Reklama

Zapadł wyrok w sprawie katastrofy kolejowej na przejeździe w Wólce Plebańskiej

28/03/2019 12:15
Ciężarówka volvo do przewozu drewna zderzyła się z pociągiem, złożonym z pięciu cystern wypełnionych LPG. Lokomotywa i trzy wagony wypadły z torów. Środkowy wagon zrujnował torowisko, przewrócił się na volvo.


27 marca 2019 roku, Sąd Rejonowy w Końskich uznał kierowcę ciężarówki za winnego.  Skazał go na  rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, 3 tys. zł grzywny i  około 6900 zł kosztów sądowych.  Ponadto  na dwa lata  zakazał  mu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.  Podczas rozprawy 46  - letni kierowca volvo  przepraszał wszystkich, których naraził na niebezpieczeństwo.

[caption id="attachment_41227" align="alignnone" width="700"] Fot. Straż Końskie[/caption]

 

 

Feralny dzień-16 maja

Przypomnijmy tamten dzień, 16 maja 2018 roku. Ze Skarżyska Kamiennej do Stąporkowa jechał pociąg towarowy. Lokomotywa ciągnęła pięć wagonów-cystern wypełnionych płynnym propanem – butanem, LPG.  Około godziny 12,30 pociąg dojeżdżał do Wólki Plebańskiej, do przejazdu z drogą relacji Niekłań Mały – Odrowąż. W tym momencie tą  drogą,  w kierunku Odrowąża jechał volvo przystosowany do przewożenia drewna. Gdy pociąg przejeżdżał torami przez drogę, ciężarówka uderzyła w lokomotywę.  Lokomotywa wypadła z szyn. Siłą  bezwładności ciągnęła wagony kilkadziesiąt metrów. Zahaczyła również ciężarówkę i  wlokła  obok torów. Volvo przewróciło się i auto przywali do ziemi 70 – tonowy wagon, cysterna z 40 metrami sześciennymi  LPG – mówił nam wówczas st.sierż.Piotr Przygodzki, oficer prasowy koneckich policjantów. – Przed niestrzeżonym przyjazdem kolejowym w Wólce Plebańskiej stoi znak STOP. Gdyby kierowca zatrzymał się, rozejrzał  w obie strony, pewnie do zderzenia by nie doszło.

 

Zgrzytało żelastwo

W momencie zderzenia auta z lokomotywą słuchać było potężny huk. Potem niesamowite, drażniące ludzkie ucho  zgrzytanie ocierających się o siebie blach z samochodu i konstrukcji wagonu-cysterny. Pod naporem wykolejonych wózków wagonowych łamały, pękały i rwały szyny, trzeszczało drewno rozszarpywanych, wyrywanych z torowiska podkładów. Lokomotywa i wagony zatrzymały się kilkanaście metrów za przejazdem.  W zmiażdżonej kabinie samochodu przebywał 45 –letni kierowca ciężarówki volvo.

Starszy kapitan Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków opowiadał nam  wtedy, że  strażacy ratownicy JRG Końskie używając specjalistycznych narzędzi, wycięli elementy kabiny volvo, które blokowały kierowcę. Wydostali go na zewnątrz i przekazali Zespołowi Ratownictwa Medycznego, który natychmiast odjechał na Szpitalny Oddział Ratunkowy  koneckiego szpitala. Trzyosobowa obsługa pociągu nie doznała obrażeń i nie wymagała pomocy medycznej.

[caption id="attachment_41228" align="alignnone" width="700"] Fot. Straż Końskie[/caption]

 

Dramatyczny obraz

Pierwszy przy katastrofie w Wólce Plebańskiej pojawił się zastęp OSP KSRG z Niekłania, którym dowodził dh Leon Gula. Zadania ratownicze jakie przed nimi stanęły  przekraczały fizyczne możliwości druhów. Ewakuowali 5 osób z 3 pobliskich domów, które znalazły się w promieniu 200 metrów od epicentrum, miejsca gdzie leżała wagon cysterna wypełniona gazem płynnym. Przybyła JRG Końskie, Samodzielna Grupa Ratownictwa Chemiczno Ekologicznego  JRG Skarżysko Kamienna.Przez Wólkę Plebańską przeleciała straszliwa wieść, że uszkodzony wagon wybuchnie, zmiecie gospodarstwa. I gdzież oni się podzieją.

Niejako w odpowiedzi na obawy mieszkańców w Szkole Podstawowej w Odrowążu, a potem też w szkole w Niekłaniu burmistrz Dorota Łukomska  zorganizowała miejsce do ewentualnej ewakuacji  ludzi z Wólki Plebańskiej. Dla pracujących  strażaków i służb ratowniczych, którzy swoje działania prowadzili w ulewnym deszczu zabezpieczyła napoje i gorące posiłki.

 

Sztab dowodzenia

O godzinie 14,35 st. bryg. Robert Sabat, zastępca komendanta wojewódzkiego PSP powołał sztab, do  którego weszli przedstawiciele służb ratowniczych, policji, strażaków. Strażakami dowodzili: dh Leon Gula, bryg. Adam Zieliński, dowódca JRG PSP, mł. bryg. Grzegorz Zieliński, asp. sztab. Arkadiusz Wnukowski, st. kpt. Michał Krzeszowski, asp. sztab. Rafał Kwapisz. Towarzyszyli: Agata Wojtaszek, Wojewoda Świętokrzyski, Wiesław Basiak, naczelnik Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego, mł.insp. Dariusz Dębowski,z-ca komendanta powiatowego policji, Państwowa Komisja Badania Wypadków Kolejowych i wiele, wiele innych niezbędnych specjalistów.

 

Koniec akcji

Przyjechały dźwigi. Najpierw  ustawiły trzy cysterny. Ich stan techniczny był dobry więc lokomotywa odciągnęła je w stronę Skarżyska, a pozostałe w kierunku Opoczna. Służby ratownicze przepompowywały gaz z przewróconej cysterny do cystern na samochodowych. Mieszkańcy Wólki Plebańskiej wrócili do domów.

Następnego dnia, 17 maja ok. godziny 19,45 sztab kryzysowy został rozwiązany. W działaniach udział brało 36 zastępów strażackich, 105 strażaków ratowników i druhów strażaków, 10 policjantów,  2 pracowników służby celnej, 62 pracowników innych służb.

 

Śledztwo i wyrok

Śledztwo w sprawie zderzenia pociągu towarowego z ciężarówką wszczęła Prokuratura Rejonowa w Końskich. Ustalała  kto jest odpowiedzialny za "katastrofę  komunikacyjną w ruchu lądowym" i spowodowanie  zagrożenia życia lub zdrowia wielu osób, lub mienia w wielkich rozmiarach, za co według art. 173 kk,  grozi do 10 lat więzienia.

27 marca 2019 roku w Sądzie Rejonowym w Końskich zapadł wyrok. Sąd skazał 46 –letniego kierowcę volvo na  rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, 3 tys. zł grzywny i  około 6900 zł kosztów sądowych.  Ponadto  na dwa lata  zakazał  mu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

Dziś po niemal roku od tamtych mrożących krew w  żyłach wydarzeń praktycznie nie ma śladu. Torowisko naprawione, przejazd kolejowy w taki sam. Samochody  i pociągi towarowe jeżdżą w obie strony. Na razie jest w miarę bezpiecznie.

MARIAN KLUSEK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do