Alarmowano z Gowarczowa, że żmija weszła do łazienki. Strażacy przeszukali pomieszczenia, ale gada nie znaleźli. Pewnie zwiał jedną z dziur pod wanną.Dwa tygodnie wcześniej informowaliśmy czytelników o żmii, która weszła do domu we wsi koło Stąporkowa. I przepadła.
Kilka minut po godzinie 17, alarmowano z Gowarczowa, że do łazienki prywatnego mieszkania weszła żmija. By wydostać gada z łazienki, pojechał zastęp JRG kierowany przez asp. sztab. Norberta Trelę. Gdy ratownicy dotarli na ulicę Wyzwolenia w Gowarczowie naoczny świadek, właścicielka mieszkania, relacjonowała jak żmija sunęła do łazienki. Gdy weszła do tego pomieszczenia, kobieta uszczelniła drzwi, by gad się nie wydostał, nie przepełz do innych pomieszczeń. Takiego gościa nie oczekiwała i nie potrzebuje. Więc powiadomiła strażaków, by się gadem zajęli. Zastęp strażaków przeszukał łazienkę. Żmii nie znaleźli. Zauważyli, że pod wanną były otwory, którymi gad mógł wydostać się z pomieszczenia. I na tym strażacy działania zakończyli – mówi nam st. kpt.Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków PSP.
Uciekła z domu
Niedawno pisaliśmy o żmii, która weszła do mieszkania w gminie Stąporków. Na miejscu strażacy dowiedzieli się, że domownicy wdzieli jak żmija wchodziła do domu lecz strach ich sparaliżował, że i nikt nie zawrócił jej z tej drogi. Strażacy przeszukali wszystkie pomieszczenia. Nigdzie jej nie znaleźli. Niemniej trafili na dziurki między deskami w podłodze. I pewnie jednym z tych otworów gad znalazł sobie drogę ucieczki.
Ostrzegamy
Należy uważać na podwórkach, drogach wiejskich, leśnych, bo w każdym miejscu gad może się pojawić. Chętnie przebywa pod kamieniami, krzewami lub wśród korzeni drzew. Jad żmii zygzakowatej, a głownie takla pojawia się w naszym powiecie, jest mieszaniną toksyn o różnorakim działaniu: uszkadzającym układ nerwowy, powodującym martwicę tkanek, zmniejsza krzepliwość krwi, powoduje zmiany rytmu serca. Szczególnie niebezpiecznym jest ukąszenie dzieci.
Nieprawda, Eryk zap... Er do lil ja na korytarzu, Łopata. Za Komorowskiego faktycznie było tak ciepło że mogły wchodzić do domu