Reklama

Dwunastolatek wyszedł z domu i zaginął...

Wczoraj dyżurny koneckiej jednostki otrzymał zgłoszenie od zaniepokojonej matki 12–latka. Przekazała funkcjonariuszom, że jej syn wyszedł ze szkoły, ale do domu nie dotarł.

 

27 października 2022 roku, po godzinie 16 do Komendy Powiatowej Policji w Końskich zgłosiła się zaniepokojona 44-letnia kobieta. Zawiadomiła, że jej 12 -letni syn nie powrócił ze szkoły do domu, a kontakt z nim jest niemożliwy.

Alarm

W miejsce, gdzie chłopiec był widziany po raz ostatni, oficer dyżurny KPP skierował wszystkie dostępne patrole, zaś komendant koneckiej jednostki zdecydował ogłosić alarm dla pozostałych funkcjonariuszy. I wszyscy policjanci z powiatowej komendy oraz podległych komisariatów zaczęli stawiać się do służby, aby jak najszybciej wziąć udział w poszukiwaniach.

Przeszukiwali zakamarki

Miasto, to bardzo trudne miejsce do prowadzenia tego typu działań, z uwagi na wiele miejsc, gdzie chłopiec mógłby się znajdować. Dyżurny zlecił, by mundurowi dokładnie sprawdzili ulice, klatki schodowe w blokach, lokale gastronomiczne, a także sklepy. I to właśnie w jednej z placówek handlowych funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Radoszycach spotkali dwóch mieszkańców gminy Drzewica. Pokazali im zdjęcie zaginionego.

Obywatelska postawa

Ci wracając do domu, napotkali nastolatka, którego podobiznę oglądali na policyjnej fotografii. Jak się okazało, był to zaginiony 12-latek. Zawiadomili policjantów, że przypadkowo trafili na "zgubę".  Patrol przyjechał na miejsce. Zaginiony był wystraszony i zmarznięty. Poprosił policjantów o pomoc w dotarciu do domu. Tam na chłopca czekali jego rodzice. Sprawne działanie funkcjonariuszy oraz godna pochwały obywatelska postawa dwóch mężczyzn doprowadziły do szybkiego odnalezienia zaginionego.

MAK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do