Reklama

Koniec prowizorki na kempingu w Sielpi

Do niedawna na południowym brzegu zalewu w Sielpi przez wiele lat funkcjonowało pole kempingowe. Między krzakami były wyznaczone miejsca na stawianie namiotów. Woda do celów sanitarnych była w nieodległym zalewie, a prąd dostarczany był pajęczyna połączeń.

  Ta siermiężna pod każdym względem sytuacja już się zakończyła. W tym samym miejscu, gdzie – jak wspominaliśmy – snuła się pajęczyna kabli, przewodów i przedłużaczy, na których podczas deszczu lub mgły, przeskakiwały iskry na łączach stanęły nowoczesne domki kempingowe. Wspominając tamten czas, jedyny domek pilnował bramy wjazdowej. Turyści kupowali sobie plac na czas określony, wznosili...namiot i wypoczywali korzystając niemal z tych samych dobrodziejstw co wczasowicze po drugiej stronie zalewu. Z małymi wyjątkami, bo na terenie obozowiska należało sobie samemu przygotować posiłek. Ten czas minął bezpowrotnie. Teraz pole zostało ogrodzone, na jego terenie pojawiły się żwirowe drogi i dwa budynki.

Na skróty

Wczasowicze pod namiotami mogą korzystać z mediów. Są dwa budynki: przyszła recepcja i toalety, prysznice. Na polu jest 13 skrzynek elektrycznych, z których może korzystać około 30 camperów. Prysznice, toalety, umywalki kuchenne, energia elektryczna i bieżąca woda mają być do dyspozycji gości korzystających latem z pola namiotowego nad zalewem w Sielpi. Jest miejsce do zrzutu szarej, brudnej wody i punkt czerpania wody pitnej.

W ramach rewitalizacji Sielpi połączono drewnianym pomostem dwa brzegi: północny i południowy. Zatem nie będzie problemu, by "na skróty" dojść z pola kempingowego na północny brzeg, gdzie punktów handlowych również z artykułami spożywczymi nie brakuje.

Nad wodą

Dwie kładki między brzegami postawione są na stalowych palach, mają około 300 metrów długości. Wybudowano także nowe molo, który nad wodą wznosi się na 5 metrów. Posadowione na palach ma długość około 80 metrów, na które wchodzi się z północnego brzegu i kończy na niemal hektarowej wyspie. Poprzednie molo, jakie było wałem ziemnym uniemożliwiało swobodny przepływ wody, która niosła różne nieczystości i zostawiała na dnie. Teraz ten problem przestanie istnieć Po całym zalewie można popływać rowerami, kajakami.

Bez ognisk

Podczas minionego, słonecznego weekendu na pole namiotowe, ale poza ogrodzenie, na dziko pojawiły się campery i namioty. Gdy turyści odjechali zostawili ślady po ogniskach. Żadnemu z tych wypoczywający do głowy nie przyszło, że znajdują się w lesie, że zabronione jest rozpalanie ognisk. Lipiec za pasem. Nad zalewem pojawią się ratownicy wodni. Ponadto z Końskich do Sielpi wznowi działalność specjalna weekendowa linia nr 8, komunikacji miejskiej. Oficjalny sezon wypoczynkowy w Sielpi trwa, zgodnie z uchwałą rady miasta od 1 lipca do końca sierpni. Lecz faktycznie turyści przyjeżdżają najpierw na długi majowy weekend, a potem są tu już od początku czerwca.

MARIAN KLUSEK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do