Reklama

KOŃSKIE. RADOSZYCE. Odwierty geotermalne - ciepło z ziemi? Gminy sprawdzą, co kryją wody termalne

Już tej jesieni w Końskich i Radoszycach rozpoczną się odwierty geotermalne. Samorządy liczą, że pod ziemią znajdują się zasoby gorącej wody, które będzie można wykorzystać zarówno do ogrzewania budynków, jak i rozwoju turystyki. To inwestycja, która może zmienić energetyczną przyszłość regionu.

Gminy Końskie i Radoszyce mają szansę na pozyskanie ciepła z naturalnych źródeł geotermalnych. W najbliższym czasie w obu samorządach rozpoczną się odwierty poszukiwawczo-badawcze, które potwierdzą, czy w ziemi faktycznie znajdują się zasoby gorącej wody. Podpisano już umowy z firmami, które podejmą się realizacji zadania.

W Radoszycach odwiert zostanie wykonany przy zalewie Antoniów. W przyszłości woda z tego miejsca mogłaby zasilać m.in. całoroczne baseny termalne.

Jesienią pierwsze odwierty geotermalne

Prace związane z wierceniem rozpoczną się jesienią, po zakończeniu tegorocznego sezonu turystycznego. – Za kilka dni wykonawca zacznie przygotowywać teren pod inwestycję – informuje Robert Lisowski, zastępca burmistrza Radoszyc. – Mamy nadzieję, że odwiert nie okaże się suchy. Jeśli badania potwierdzą obecność gorącej wody, będzie to krok milowy dla rozwoju turystyki i jednocześnie wsparcie systemu ogrzewania budynków mieszkalnych. To ważny element transformacji energetycznej gminy – dodaje.

Na razie władze Radoszyc nie przygotowują wizualizacji ewentualnych basenów geotermalnych. Ostrożnie czekają na wyniki badań, które – zgodnie z umową – mają być znane do 31 sierpnia 2026 roku.

Według projektu

Projekt robót geologicznych zakłada, że wydajność wód przy zalewie w Antoniowie może wynieść około 30 metrów sześciennych na godzinę, a temperatura sięgnie 40–45 stopni Celsjusza. Zakładana głębokość odwiertu to 1300 metrów, jednak w razie potrzeby będzie można go pogłębić o kolejne 130 metrów.

Na dogrzewanie miasta

W Końskich umowę podpisano już w marcu tego roku. Z dokumentacji opracowanej przez geologów wynika, że na głębokości 2150 metrów powinna pojawić się woda termalna o parametrach pozwalających na wykorzystanie jej w miejskim systemie grzewczym. – Jeżeli wydajność wyniesie co najmniej pięć metrów sześciennych na godzinę, a temperatura sięgnie 50 stopni Celsjusza, będziemy mogli zasilać nią ciepłownię i ogrzewać mieszkania – tłumaczy burmistrz Krzysztof Obratański.

Jak podkreśla, włączenie ciepła z gorącej wody do miejskiej sieci znacząco obniży koszty produkcji i dostarczania energii cieplnej do mieszkań, szkół czy urzędów. Celem jest utrzymanie lub obniżenie obecnych rachunków dla mieszkańców. Warto dodać, że w rejonie, gdzie planowany jest odwiert, znajdują się ciepłownie opalane gazem ziemnym oraz część dawnej kotłowni węglowej.

Dziura na dwa kilometry

Dokumentacja geologiczna wskazuje, że woda termalna powinna pojawić się właśnie na głębokości 2150 metrów. Podczas prac wiertniczych wykorzystane zostaną nowoczesne, elektryczne silniki do wiertnic, zamiast tradycyjnych spalinowych. Dzięki temu poziom hałasu w otoczeniu będzie znacznie niższy. To istotne, bo podczas wcześniejszych odwiertów w Sielpi odgłosy pracy niosły się szeroko po okolicy. Niestety, tam nie udało się znaleźć gorącej wody.

Kosztowne inwestycje

Na realizację odwiertu w Końskich gmina otrzymała 13 mln zł z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Całość prac oszacowano na 16 mln zł, więc brakujące 3 mln samorząd dołoży z własnego budżetu.

– Do przetargu na wykonanie otworu zgłosiły się dwie firmy. Jedna z ofert mieści się w planowanych kosztach, dlatego podpisałem decyzję o rozstrzygnięciu postępowania – mówi burmistrz Obratański.

Z kolei inwestycja w Radoszycach finansowana jest w całości z NFOŚiGW. Odwiert o głębokości 1300 metrów ma charakter badawczy. Jeżeli wyniki potwierdzą prognozy, gorąca woda posłuży nie tylko do ogrzewania domów w pobliżu zalewu, ale także do budowy basenów geotermalnych. Zakładane parametry wody to 30–40 stopni Celsjusza.

Badania wody w ziemi

Dzisiejsze prace bazują na badaniach prowadzonych już w latach 70. XX wieku. Obejmowały one zarówno odwierty próbne, jak i analizy sejsmiczne. W ich trakcie wykorzystywano specjalne sondy i pojazdy wibracyjne, które wywoływały fale sejsmiczne. Odbite sygnały zapisywano, co pozwalało określić strukturę geologiczną terenu. Już wtedy pojawiły się prognozy, że w rejonie Końskich i Radoszyc mogą znajdować się zasoby gorącej wody. Teraz przychodzi czas na ich praktyczne sprawdzenie.

Zdjęcie ilustracyjne

Aktualizacja: 22/08/2025 15:00
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do