
W trakcie odwiedzin 33-letniej mieszkanki gminy Gowarczów, 37-latek ukradł z jej mieszkania nieco ponad 100.000 złotych. W minionym tygodniu fałszywy pracownik banku skomunikował się telefonicznie z 32-latką. Zrobił jej w głowie bałagan i "otrzymał" w prezencie prawie 50 tysięcy złotych.
Oszuści w akcji! Jak informowaliśmy tydzień temu, po zakończonej gościnie w domu 33-latki, z gościem poszły również jej oszczędności, prawie 100.000 złotych.
Policjanci złodzieja zatrzymali, odzyskali część pieniędzy.37-latek stanie przed sądem. Może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Tydzień później, 15 października 2024 roku wieczorem, do mieszkanki Końskich zadzwonił mężczyzna. W uprzejmych słowach przedstawił się, że jest pracownikiem banku. Telefonuje właśnie z tej instytucji, bo jest zaniepokojony o jej finanse. W trakcie rozmowy nakłonił kobietę do zaciągnięcia pożyczki w celu weryfikacji skuteczności systemu ochrony oraz przelania środków z kredytu w kwocie 39.800 złotych na wskazane numery rachunków bankowych oraz przekazania kodów blik na kwotę 8.000 złotych. I 32-letnia kobieta wszystkie podpowiedzi "bankiera" dokładnie wykonała. Potem okazało się, że w wyniku wspomnianych działa, operacji bankowych utraciła 47.800 złotych.
W tym przypadku policjanci poszukują pracownika banku,
Fot. policja
Zdjęcie ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie