
Po godzinie 4.20 w hali produkcyjnej, w której wytwarzano filtry, pojawił się ogień. Pożar gasiły jednostki OSP i JRG PSP. Spłonął samochód dostawczy i maszyny w hali produkcyjnej.
Jak informował nas bryg. Mariusz Czapelski, oficer prasowy KP PSP Końskie, 25 stycznia 2025 roku, około godziny 4.22 pracownik firmy ochroniarskiej powiadomił stanowisko kierowania o pożarze zakładu produkującego filtry, który znajduje się w Końskich przy ul. Fabrycznej.
Po dotarciu na miejsce pierwszych zastępów strażackich okazało się, ze pożarem objęty jest budynek o wymiarach 6 na 10 metrów, zmontowany z płyt warstwowych. A ponadto część hali produkcyjnej 50 na 20 metrów. Strażakom udało się sforsować solidne zabezpieczenia i prowadzić akcję, walczyć z ogniem wewnątrz hali. Udało się zatrzymać rozprzestrzeniający się ogień, a następnie wyprowadzić kilka pojazdów i ocalić od zniszczenia część administracyjną. Do hali przylegał kolejny zagrożony pożarem budynek. On też ocalał.
W kulminacyjnym momencie z pożarem walczyło osiem zastępów gaśniczych - JRG Końskie oraz OSP KSRG i OSP: Kazanów, Nieświn, Końskie, Dziebałtów, Bedlenko, Gowarczów. Spaleniu uległa połowa hali wraz z wyposażeniem. Znajdowały się tam m.in. butle z etylenem, wózki widłowe, samochód dostawczy i elementy linii produkcyjnej.
Postępowanie w kwestii pożaru prowadzić będą policjanci z KPP Końskie. I wtedy dowiemy się, czy pożar zakładu to był przypadek, wypadek, czy świadome podłożenie ognia.
Fot. PSP Końskie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie