Reklama

Kościuszko rozsypie się przed rewitalizacją?

26/03/2020 08:00
Pomnik Tadeusza Kościuszki na dobre wrósł w pejzaż centrum Końskich. Jakby tu stał od zawsze. Z upływem czasu na pomnik agresywnie działają warunki atmosferyczne, smog, chemikalia ze spalin samochodów. I ta mocna, cementowa budowla rozsypuje się. Nie wiadomo, czy się opłaci remontować pomnik. Czy czekać na oddalającą się rewitalizację centrum?


 Pomnik dedykowany wodzowi insurekcji, został wybudowany w 1946 roku, w Końskich w 200 rocznicę urodzin Andrzeja Tadeusza Bonawentury Kościuszko herbu Roch III, – inżyniera wojskowego, fortyfikatora, polskiego i amerykańskiego generała, uczestnika wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych, Najwyższego Naczelnika Siły Zbrojnej Narodowej w czasie insurekcji, zwanej później kościuszkowską.


Rewitalizacja, remont
Planowano, że podczas rewitalizacji centrum miasta, w zupełnie nowej aranżacji skwerku przed kolegiatą św. Mikołaja, dla pomnika znajdzie się nowe miejsce. Podczas prac rewitalizacyjnych koneckiego rynku, zaplanowano zmianę ustawienia pomnika Tadeusza Kościuszki. A przy okazji miały się doczekać generalnej renowacji postumenty, płaskorzeźby.
 Rzeźba w betonie wykonana przez artystę rzeźbiarza Wojciecha Durka, w 1946 roku stanęła w miejscu, gdzie prawdopodobnie planowano postawić pomnik Wielkiemu Wodzowi Józefowi Stalinowi. Za sprawą księdza Antoniego Ręczajskiego, Ojciec Narodów przegrał w Końskich. Wcześniej jego pomnik nie stanął przy skrzyżowaniu ulic Partyzantów i Zamkowej. Kolejny w miejscu, gdzie w II Rzeczpospolitej stała cerkiew prawosławna, przy obecnej ul. Piłsudskiego. Tam jest Pomnik Wdzięczności. 
Na początku XX wieku, włościanie fundnęli carowi Aleksandrowi pomnik. Popiersie stało na skwerku. W Końskich pojawili się członkowie Pierwszej Kompanii Kadrowej. Żołnierze popiersie cara zwalili na ziemię. Nieco później to miejsce zajęło popiersie Tadeusza Kościuszki, które przepadło kilka dni po wybuchu II wojny. Niemcy w tym miejscu zorganizowali cmentarz dla swoich bohaterów.
Przemieszczenie
Podczas oględzin pomnika, przygotowywania projektu technicznego przebudowy skwerku w Końskich, według wizji architektów, pomnik z cokołem miał być przesunięty. Postument aktualnie od momentu rozpoczęcia jego budowy w 1946 roku, ustawiony został pod skosem do ulicy Piłsudskiego. Przednia ściana postumentu jest równoległa do ulicy placu Kościuszki. Podczas rewitalizacji planowano chyba wykopać bryłę postumentu z fundamentem. Przesunąć o kilka stopni w prawo i zostawić. Takie rozwiązanie pasowało do koncepcji architektów, którzy wygrali konkurs na rewitalizację centrum miasta w kwietniu 2016 toku. Trudności w przemieszczeniu pomnika polegają na tym, że niemal od fundamentów począwszy, na koniu i Kościuszce skończywszy jest jednym elementem z betonu. 

Nie bardzo trwały
Najważniejszym materiałem rzeźbiarskim były skały rozdrabniane i ucierane z cementem. Więc pomnik nie ma szarej, barwy - cementu budowlanego, a bardzo przypomina rzeźby wyklute w kamieniu. Właśnie w takim materiale rzeźbiarskim – mokrym betonie - pracował artysta rzeźbiarz Wojciech Durek. Na zbrojeniu i postumencie jest narzut cementowo-skalny, w którym artysta wyczarował główną postać, Tadeusza Kościuszkę. To nie było przedsięwzięcie realizowane w kilka dni, za parę złotych. To nie była prowizorka, a pamiątką na długie lata. Gdy się patrzy na pomnik, poważną, wysoką budowlę można sobie wyobrazić, że trzeba było budować rusztowanie. Platformę na górze, na której artysta mógł się bezpiecznie poruszać i pracować. Artysta wykonał stalowy stelaż postaci, zbrojenie żelazne figury konia. Później na to rusztowanie postaci nakładał mieszaninę betonu ze skałą, by stworzyć wrażenie rzeźby wykutej w kamieniu. Zaczęło brakować funduszy na kontynuowanie budowy. Nie dało się zrobić część pomnika, przerwać prace, poczekać aż znajdą się pieniądze i wrócić do pracy. Technologia wymagała, żeby roboty rozpocząć i ciągnąć do finału. W pewnym momencie zabrakło pieniędzy.
 Dla ścisłości historycznej dodamy, że inwestor, czyli ks. Antoni Ręczajski fundusze na pomnik załatwiał w ambasadzie USA. Podkreślił, że na północnej stronie postumentu jest płaskorzeźba, na której przedstawiony jest prezydent Jerzy Waszyngton i Tadeusz Kościuszko i zaznaczony rok - 1783. I pieniądze się znalazły. Z amerykańskiej kasy popłynęły na rzeźbę w Końskich.


Rozsypie się ?
Po 74 latach od wybudowania pomnika naczelnikowi Tadeuszowi Kościuszce w Końskich, czas, warunki atmosferyczne odcisnęły i odciskają swoje piętno. Gruntownego, generalnego remontu konserwatorskiego nie było od wielu lat. Bez specjalistycznego przygotowania każdy widzi coraz większe zniszczenia jakie w betonie czyni pogoda, a głównie wilgoć, mróz. Na postumencie, odpadają coraz większe elementy zacierki. Pęknięcia informują, że będzie coraz gorzej. Rdzewieje konstrukcja stalowa stelaży wewnątrz bryły i odpala, odstrzeliwuje beton. Nadzieja, że pomniki zostanie odrestaurowany podczas robót rewitalizacyjnych centrum Końskich oddalają się.



MARIAN KLUSEK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do