
Kilka obozowisk w pobliżu Kawęczyna, Wiosny i Małachowa odwiedzili strażacy koneckiej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP, policjanci i przedstawiciele nadleśnictwa Ruda Maleniecka.
W lasach należących do Nadleśnictw Ruda Maleniecka z siedzibą w Radoszycach i Nadleśnictwa Stąporków harcerze rozbili pięć obozów.
Informowali, że znajdują się w pobliżu Małachowa, Kawęczyna, Wiosny. O miejscach obozowania stosowną wiedzę posiadają policjanci, nadleśnictwa, a szczególnie strażacy PSP.
Obozowiska usytuowali w tych samych, sprawdzonych przez lata miejscach. Tu zawsze czuli się bezpieczni, mogli spokojnie wypoczywać. Oprócz pogodowych anomalii, nikt im w ubiegłym roku nie zagrażał. Ulewa napędziła im strachu, nie czyniąc żadnemu druhowi, druhnie żadnej krzywdy.
Brygadier Adam Zieliński, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej KP PSP w Końskich mówi nam:
- Odwiedzamy wszystkie obozowiska. Spotkamy się z harcerzami zapoznajemy ich z zasadami bezpieczeństwa, nieco innymi niż obowiązują w innych miesiącach roku. Pokazaliśmy harcerzom sprzęt ratowniczy. Szczególną uwagę zwracaliśmy na możliwość ewakuacji w bezpieczne miejsce w momencie pogorszenia warunków pogodowych. Uświadamiamy młodym ludzi, że z zagrożeniami, z jakimi mogą się spotkać podczas wypoczynku w kompleksach leśnych nie da się negocjować, walczyć.
Podczas wizytacji funkcjonariusze PSP zapoznali uczestników obozów ze sposobami postępowania podczas różnorodnych zagrożeń. Omówili również zasady bezpieczeństwa nie tylko przeciwpożarowego ale również w trakcie wystąpienia sytuacji kryzysowych takich jak: gwałtowne burze, wichury, ulewne deszcze. Sprawdzili oznakowanie dróg dojazdowych i miejsc wyznaczonych do ewakuacji. Dla przykładu miejscem ewakuacji dla druhów obozujących w Małachowie jest strażnica OSP Wąsosz.
Ani brygadier Zdam Zieliński, sierżant sztabowy Karol Jędrychowski, czy też Józef Stradomski, podleśniczy z nadleśnictwa Ruda Maleniecka harcerzy nie straszyli, a jedynie przestrzegali, że nikt nie zdoła przewidzieć pogodowych zawirowań. Służby są do pomocy, gwarantowali mundurowi. W międzyczasie, strażacy ścieli w sąsiedztwie obozowiska drzewa, które były pochylone. By ewentualnie żadne z nich nie upadło, a przy okazji komuś krzywdę wyrządziło.
Wizytujący obozowiska strażacy z PSP zobowiązali kadrę obozową, kierownictwo zgrupowania do dwukrotnego w ciągu doby, prewencyjnego kontaktu telefonicznego ze Stanowiskiem Kierowania Komendy Powiatowej PSP w Końskich na numer alarmowy 998 lub stacjonarny 41 375 00 30. Przekazali harcerzom radiostacje do błyskawicznego komunikowania się ze stanowiskiem kierowania. Alarmowania strażaków o jakimkolwiek niebezpieczeństwie, czy też nietypowej sytuacji.
MARIAN KLUSEK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie