Przed godziną 2 po północy w Koziej Woli zauważono, że pali się kontener należący do Polskiego Czerwonego Krzyża z używaną odzieżą. Strażacy jednoznacznie stwierdzili, że było to celowe podpalenie.
Do Koziej Woli, do gaszenia pożaru przybył z Końskich zastęp JRG, którym kierował mł. kpt. Łukasz Zawadzki. Gdy strażacy pojawili się obok kontenera, płomienie ogarnęły cały magazynek odzieży. Jednym strumieniem wody skierowanym na pożar płomienie ugasili. Pilarką do cięcia stali usunęli rygiel zamka. Dostali się do środka. Wyciągnęli wszystkie ubrania na zewnątrz pojemnika, dogaszali tlącą się odzież przelewając wodą. Okopceniu oraz zniszczeniu powłoki lakierniczej uległ cały kontener. Nasuwa się pytanie, komu tak bardzo zależało, że puścił z dymem używane ubrania. Chciał zrobić fajerwerki? Przecież za te niepotrzebne już ludziom ciuchy, PGK otrzymuje różne potrzebne rzeczy. Konecki PCK otrzymywał trójkołowe rowery, które przekazywał potrzebującym, niesprawnym ludziom. Teraz prowadzi wypożyczalnie, ale rowery również pochodzą ze sprzedaży ciuchów.
Komentarze opinie