Masz auto zabytkowe? Masz ulgi jeżeli chodzi o OC!

Dla jednych pasja, dla drugich biznes. W Polsce nie brakuje właścicieli pojazdów, które kwalifikują się do miana zabytkowych. Dowiedz się, co przysługuje Ci z tego tytułu i jak wygląda kwestia ubezpieczenia.

 

Czar zabytkowych samochodów

 

W dobie ultranowoczesnych, naszpikowanych elektroniką, systemami bezpieczeństwa i komfortowymi dodatkami samochodów, klasyczne modele mające po kilkadziesiąt lat prezentują się zgoła oryginalnie. W dawnych czasach technika stała na zupełnie innym poziomie, a jednak samochody zachowały jedyną w swoim rodzaju klasę. Większość z nich dawno trafiła na złom, ale wybrane – w ręce pasjonatów i kolekcjonerów.

 

Nie sztuką jest kupić stary, zdezelowany samochód za relatywnie niewielką kwotę. Jednak dużo wyższym kosztem, nierzadko sięgającym kilkudziesięciu tysięcy złotych, jest jego odnowienie i przywrócenie do oryginalnego stanu. Części trzeba dorabiać lub sprowadzać z różnych zakątków świata. Fachowcy liczą sobie za takie zadanie zupełnie inne stawki. Sprawdź jak ubezpieczyć pojazd zabytkowy , bo oszczędności na pewno przydadzą Ci się na sfinansowanie kosztownych napraw i udoskonaleń. Inna rzecz, że na zabytkowym pojeździe można nieźle zarobić – choćby wypożyczając go młodym parom na śluby. No dobrze, ale co z tym OC?

 

OC dla zabytkowych pojazdów

 

Zabytkowe pojazdy łatwo poznać nie tylko dzięki designowi sprzed kilku dekad, ale przede wszystkim za sprawą charakterystycznych, żółtych blach rejestracyjnych. By je otrzymać, pojazd powinien spełniać kilka kryteriów. Jego wiek musi przekraczać 25 lat, a zarazem minęło przynajmniej 15 lat od zaprzestania produkcji takiego auta. Do tego co najmniej 75% części musi być oryginalna. Inaczej w myśl prawa nie mówimy o pojeździe zabytkowym. Istnieją także specyficzne okoliczności, które są brane pod uwagę w szczególnych przypadkach – na przykład zabytkiem są pojazdy, którymi poruszała się znana i ważna persona albo posiadają unikatową konstrukcję.

 

Jakie płyną korzyści z faktu otrzymania żółtych „blach”? Obowiązek ciągłości ubezpieczenia OC w tym momencie nie ma racji bytu. Możesz za to wykupić krótkoterminowe OC, by legalnie poruszać się po drogach. Przerwa w OC wg najtaniejuagenta.pl i innych źródeł nie jest w tym wypadku karana. Dzięki takiemu rozwiązaniu, w przeciwieństwie do posiadaczy zwykłych pojazdów, nie musisz płacić za ubezpieczenie wtedy, gdy nie jeździsz i garażujesz pojazd. Poza tym nie obowiązuje Cię opłata recyklingowa oraz przymus regularnego przeglądu technicznego.

 

Krótkoterminowe OC? To brzmi korzystnie, prawda? Niestety, ale pozostaje kwestia obliczenia wysokości składki. I tu zaczyna się problem, ponieważ towarzystwa są niechętne do ubezpieczania starych samochodów. By odstraszyć klientów windują ceny, które dla wielu osób są nie do zaakceptowania. Oczywiście jeszcze większy problem zaczyna się w sytuacji, w której pragniemy ubezpieczyć zabytkowy samochód dodatkową polisą, np. AC. Towarzystwa absolutnie nie mają wtedy obowiązku, by przedstawić ofertę, jeśli tego nie chcą.

 

Na szczęście – konkurencja na rynku ubezpieczeń jest bardzo duża, co wpływa nie tylko na ceny, ale również specyfikę ofert. Istnieją więc nieliczne towarzystwa, jak Warta, Link4 czy PZU, które posiadają specjalne oferty dla pasjonatów motoryzacji, również w wydaniu „oldschool” i „retro”. Warto poczytać na ten temat więcej i porównać dostępne możliwości.

 

Istnieje jeszcze jedna droga, która gwarantuje tańsze OC. Wystarczy nie rejestrować pojazdu jako zabytkowego i zgłosić się po normalne OC, podając wszystkie parametry auta. Porównywanie zapewnia dostęp do najtańszych wariantów!