Reklama

Niekłański Październik - odbudowano kapliczkę Matki Boskiej

21/10/2019 09:21
Uroczystości Niekłańskiego Października, które odbywały się 20 października br. rozpoczęła msza święta w kościele pw. św.Wawrzyńca. Mszę sprawował ks. Zbigniew Ścierski, który witał poczty sztandarowe i gości przybyłych na wspólną modlitwę. Uczestnicy uroczystości odwiedzili miejsca pamięci wokół Niekłania, a w Furmanowie poświęcono i odsłonięto replikę kapliczki Matki Boskiej, którą ktoś zniszczył w tajemniczych okolicznościach.


Przybyły poczty sztandarowe różnych organizacji, a głównie Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej z Końskich, Niekłania i Skarżyska-Kam., Dyrekcji Lasów Państwowych z Radomia, Solidarność leśników, Związku Weteranów i Rezerwistów WP ze Stąporkowa,  Urzędu Miasta Stąporków, Szkoły Publicznej z Niekłania, zabytkowy z 1926 roku sztandar OSP Niekłań.

Geneza Niekłańskiego Października


Data śmierci "Robota" i jego podkomendnych stała się przyczynkiem do patriotycznego święta tej ziemi, Niekłańskiego Października. By nie odeszło w niepamięć, to co się 76 lat temu w tej okolicy wydarzyło, warto wspomnieć, że 14 października 1943 r. w niemieckiej obławie k. Wielkiej Wsi, poległ cichociemny ppor. Waldemar Szwiec "Robot" oraz kilku żołnierzy z jego osłony: Grażyna Śniadecka "GrażynaJan Rychter "Jasiek", Piotr Downar "Azorek", Stanisław Wolff "Staszek".

Partyzanci zostali zdradzeni przez ppor. Jerzego Wojnowskiego - "Motora", oficera Zgrupowań Partyzanckich AK "Ponury", który był agentem gestapo. W Wielkiej Wsi żołnierze próbowali wyjść z okrążenia. Gdyby dotarli do nasypu kolejki wąskotorowej, życie by uratowali. Nie dobiegli. Skosił ich karabin maszynowy, z którego Niemcy prowadzili ogień.  

Modlitwa za poległych

Sprawujący mszę świętą ks. Zbigniew Ścierski witał Dorotę Łukomską, burmistrz Stąporkowa, Teresę Heda-Snopkiewicz, córkę Antoniego Hedy - "Szarego", Jacka Kołodzieja, przewodniczącego RM Stęporków, radnych miejskich i powiatowych, mieszkańców Niekłania i licznych gości.

Do kościoła wmaszerowała kompania reprezentacyjna Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach, którą komenderował dowódca uroczystości mjr Arkadiusz Radziński.

Mszę świętą w intencji żołnierzy Armii Krajowej zgrupowań ppor. "Robota" Waldemara Szwiecagen. "Szarego" Antoniego Hedygen. "Bończy" Kazimierza Załęskiego walczących na Ziemi Niekłańskiej i na niej poległych, sprawował ks. Zbigniew Ścierski. W homilii mówił o wartościach prawdy, miłości i sprawiedliwości. - Bogu powierzamy bohaterów i żyjących. Módlmy się za nich i za nas samych, by nigdy taka tragedia, gorycz przegranej walki, nas nie dosięgła.


Pamięci mieszkańców i żołnierzy leśnych

Po zakończeniu mszy świętej wszyscy stanęli przy pomniku poświęconym nie tylko partyzantom, ale wszystkim mieszkańcom Niekłania, którzy w czasie II wojny zginęli z rąk najeźdźcy. Wieńce i wiązanki kwiatów składali: burmistrz Dorota Łukomska, przew. Jacek Kołodziej, Mariusz Gosek, wicemarszałek województwa świętokrzyskiego, delegacje leśników, harcerzy, mieszkańców Niekłania i innych miejscowości, jak choćby Czarnej.

Na cmentarzu

Spod pomnika uczestnicy uroczystości przeszli na cmentarz parafialny.  Bolesław Niedzielski, niestrudzony inspirator i współorganizator uroczystości, duchowo,  uczuciowo i rodzinnie związany z Niekłańskim Październikiem, przed każdą z mogił partyzanckich przypominał najważniejsze fakty z życia bohaterów. O swoim ojcu Karolu Niedzielskim "Doboszu" powiedział, że był twórcą i pierwszym dowódcą  placówki ZWZ-AK "Anzelma Niemien" w Niekłaniu. Aresztowany 14 października 1943 r. został rozstrzelany 13 grudnia 1943 r. w Łopusznie. Po przejściu frontu w 1945 r. został ekshumowany i pochowany w Niekłaniu. Od 11 listopada 1989 r. jest patronem szkoły w Niekłaniu. Nad grobem "Dobosza" jego wnuczka Joanna Mąkosa poprowadziła modlitwę.

Parafialny "cmentarz partyzancki"

W promieniu kilku metrów od dowódcy "Dobosza" są pochowani: Franciszek Smutek "Szyszka", Henryk Telecki "Orlicz", Józef Salata "Salwa",  Jerzy Bartosik, "Bartek", Lucjan Piętowski "Basałyk", Józef Domagała "Wilk", Antoni Rurarz "Wuj",  Stanisław Domagała "Ryś", Mieczysław Kacperski "Śmiały", Józef Dajer "Kowal". Są również dwa groby symboliczne, puste bez ciała Bolesława Dajera "Spokojnego", Henryka Dajera "Kowalskiego". W Łopusznie zostali rozstrzelani Tadeusz Baruk "Semafor" i Franciszek Siudek "Gajowy".

Na tę uroczystość przybył  Łukasz Wilczyński z córką Klaudią. Łukasz jest prawnukiem Franciszka Siudka. - Kultywuję pamięć po walecznym pradziadku, bo jest wzorem Polaka, patrioty - mówił nam Łukasz z ŚZŻAK Inspektora Czecha i Strzelec z JS 2104.

Wspomnianych ludzi z Niekłania ekshumowano z lasu i pochowano na cmentarzu w Łopusznie. Uczestnicy uroczystości odwiedzali inne mogiły partyzantów, tych których znali, jak mjr Franciszka Teleckiego "Kruka".

Nad grobem partyzantów i powstańców

Poczty sztandarowe odwiedziły również zbiorowy  grób żołnierzy, którzy polegli we wrześniu 1939 roku i żołnierzom 25 pp. leg. AK poległym 5 listopada w Bokowie.

Zapalono znicze na mogile kapitana Stanisława Dobrogojskiego, bohatera powstania styczniowego 1863 r. - Wszystkie nagrobki zostały odnowione, odbudowane z poręki Urzędu Miasta w Stąporkowie - podkreślił Bolesław Niedzielski. By nikt o nich nie zapominał. Następnie delegacje odwiedziły symboliczne miejsce śmierci "Robota" w Wielkiej Wsi, i w Furmanowie poświęcony żołnierzom AK z oddziału "Szarego", który polegli 5 listopada 1944 r.

Odbudowali kapliczkę

W Furmanowie koło rozłożystego, starego dębu Hubal, wiosną 1945 roku, leśniczy Jan Tarchalski zbudował kapliczkę poświęconą Matce Boskiej. Z łusek różnych pocisków, artyleryjskich, karabinowych, p.lotniczych. Kapliczka wsiąkła.

W tym miejscu bohaterskiej śmierci żołnierzy "Szarego", w Furmanowie, postawiono pomnik z kamienia ciosanego. Jednak obok pomnika żołnierzy "Szarego", leśnicy, władze samorządowe Stąporkowa, dawni żołnierze reaktywowali tamtą kapliczkę. Być może całkowicie nie odwzorowuje poprzedniej, ale pocisków jest co niemiara. Na szczycie pod baldachimem jest figurka Matki Boskiej. A wokół kilkadziesiąt pocisków różnego kalibru. Aktu odsłonięcia dokonały władze Stąporkowa, leśnicy. Ksiądz Zbigniew Ścierski kapliczkę poświęcił.

Odbył się apel poległych, który prowadził mjr Arkadiusz Radziński. Żołnierze oddali salwę honorową. A Kuba Kowalski na trąbce zagrał "Śpij kolego w ciemnym grobie" i sygnał Wojska Polskiego.

Dalszy ciąg uroczystości odbywał się w szkole w Niekłaniu. Dzieci przedstawiły zgromadzonym patriotyczny montaż pieśni i poezji.        MARIAN KLUSEK

 
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do