
Przez wiele miesięcy walczył z potworną chorobą, otoczony miłością, modlitwą i wsparciem tysięcy ludzi. 22 lipca rodzina przekazała smutną wiadomości – czteroletni Bruno zmarł.
Tę łamiącą serce wiadomość przekazała we wtorek, 22 lipca, rodzina chłopca. Bruno, czteroletni mieszkaniec Końskich, zmarł po długiej, heroicznej walce z nowotworami – neuroblastomą oraz angiosarcomą. Jego historia poruszyła tysiące osób w Polsce i za granicą. Rodzina prosi o ciszę i uszanowanie ich prywatności w obliczu tej niewyobrażalnej tragedii.
Ten mały chłopiec miał w sobie siłę większą niż niejeden dorosły. Walczył do końca. Otaczały go miłość, modlitwa i troska – zarówno najbliższych, jak i setek ludzi, którzy nigdy go nie spotkali, a mimo to nosili go w sercu.
Rodzice Małego Wojownika poprosili o nie publikowanie zdjęć synka:
"Bardzo prosimy nie udostępniać zdjęć Bruna. Proszę zostawić żółte tło, żółte serduszko. Bardzo prosimy. Dzielny Bruno. Żółta grafika będzie najlepsza. Dzielny Bruno. Proszę o uszanowanie naszej prośby."
Rodzinie Bruna składamy najszczersze wyrazy współczucia. Uszanujmy ich żałobę, ból i potrzebę ciszy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie