Pociągi osobowe linii 25 pojawią się za pięć lat... na papierze [ZDJĘCIA]

Informacja w swojej treści jest pocieszająca. Projekt modernizacji linii kolejowej nr 25 ze Skarżyska-Kam. do Tomaszowa Maz., oczywiście przez Końskie, został zakwalifikowany do drugiego etapu programu Kolej Plus. I na tym kończy się radość, bowiem wcale nie chodzi o przebudowę tej linii, a o dokumentację, która ponoć będzie gotowa do 2025 r.

Prezydent RP Andrzej Duda był w Końskich 4 marca br. na peronie drugim nieczynnej stacji PKP Końskie.

W obecności urzędników ministerialnych, wojewódzkich i powiatowych licznej grupy dziennikarzy, i mieszkańców pobliskich miejscowości, podpisał ustawę wprowadzającą w życie program zwany "Kolej Plus". Ustawa przywracała zlikwidowane połączenia kolejowe. Wówczas wyliczono, że będzie kosztować 6,5 miliarda złotych. Po sygnowaniu dokumentu pan prezydent podkreślił, że dzięki tej ustawie zostanie przywrócony do "życia" nawet ten konecki dworzec. Zapewniał z ministrem infrastruktury Andrzejem Adamczykiem, że niebawem pociągi osobowe połączą Skarżysko-Kam. z Tomaszowem Maz. Pomkną linią 25, gdy zostanie zelektryfikowana.

Budowa tej linii w XIX wieku była przedsięwzięciem, które realizowano wiele lat. Sytuacja podczas planów odbudowy w XXI wieku się powtarza. Już sam gest pana prezydenta mieszkańcy regionu koneckiego poczytują sobie za zaszczyt. Wiedzą, że nie od razu Kraków... Myśląc realnie podobnie będzie z koleją w i dworcem w Końskich.

Straszny... dworzec

W ramach kolejowej linii Iwanogrodzkiej z odgałęzieniami w Kamiennej do Ostrowca i Tomaszowa, jedną nitkę realizowano w relacji Bzin - Tomaszów Maz. Pierwszy pociąg osobowo-towarowy pojawił się w Końskich niedługo po otwarciu żelaznej drogi w 1885 r. Pięć lat później wybudowano w Końskich dworzec PKP - okazały gmach. A po 124 latach kolejowej komunikacji pasażerskiej, 1 sierpnia 2009 r. odjechał z Końskich ostatni skład osobowy.

Dodać należy, że gdy prezydent Andrzej Duda na peronie podpisywał ustawę, wszystkie okna budynku stacyjnego, które chuliganeria pozbawiła szyb, służby kolejowe zakryły blachami. By nie wyglądał na straszny... dworzec. I takie dworce, budynki przystanków kolejowych od Skarżyska do Końskich, odcinku, który nas najbardziej interesuje, zostały zlikwidowane, zburzone. Pociągi, a nawet ich cienie znikają w czasoprzestrzeni.

Przystanki zniknęły

Gdy w 1880 r. budowano tory obecnej linii 25, od Kamiennej do Tomaszowa o długości 88 km, przystanki i stacje wyrastały co kilka, kilkanaście kilometrów. Pociąg startował z Kamiennej (obecnie Skarżysko-Kam.). Zatrzymywał się w Bzinie (później przystanek nazywał się Skarżysko Milica). Kolejny przystanek był w Borze. To schronienie dla pasażerów zrobiono w wagonie towarowym postawionym na peronie. Stacja kolejowa wybudowana w eleganckim stylu była w Bliżynie.

Następny przystanek w Gilowie, potem stacja w Sołtykowie, przystanek z budynkiem dróżnika w Wólce Plebańskiej, stacja w Niekłaniu (obecnie w Staporkowie), stacja w Czarnieckiej Górze, przystanek w Wąsoszu (Mysich Górkach), stacja w Końskich, przystanek w Kornicy.

Budynki stacyjne stoją jeszcze w Skarżysku, Stąporkowie, Końskich. Te dwa ostatnie wybudowano w podobnym, stylu architektonicznym. Podczas odbudowy linii 25 nie wszystkie stacje byłyby potrzebne. Odbudowa tych niezbędnych pochłonie wiele milionów złotych, bo budynki trzeba by było gruntownie restaurować niemal od podszewki.

Plany, plany

W pierwszym etapie realizacji zadania władze samorządowe województwa łódzkiego i świętokrzyskiego planowały pozyskanie pieniędzy na przygotowanie studium projektowo-technicznego na modernizację linii 25, która ma długość ok. 88 km. Zakończenie projektu przewidywali do 2024 r. Ze środków Programu Kolej Plus, w naborze ogłoszonym przez PKP Polskie Linie Kolejowe S.A, na przywrócenie i rozwój połączeń kolejowych można będzie uzyskać dofinansowanie w wysokości 85 procent, o czym 4 marca br. w Końskich, zapewniał Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury. Samorządy miały dołożyć ledwie 15 procent.

Najwcześniej za pięć lat ma być gotowa dokumentacja dotycząca modernizacji linii 25, a projekt zakwalifikował się do drugiego etapu Kolej Plus. Nie chodzi o budowę samej linii, a jedynie przygotowanie dokumentacji. Okazuje się, że do 2025 r. powstanie jedynie dokumentacja projektowa linii Tomaszów Mazowiecki - Skarżysko-Kam. Cały program Kolej Plus ma być zrealizowany do 2028 r.

Centralny Port a Końskie

Kilka dni temu Janusz Kowalski, sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych rozmawiał z samorządowcami województwa świętokrzyskiego z terenów zainteresowanych w przywracanie pasażerskiej komunikacji kolejowej. Okazuje się, że budowa nowych i modernizacja obecnych linii kolejowych jest częścią projektu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Mariusz Gosek, poseł na sejm utrzymuje, że budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego to szansa rozwoju województwa świętokrzyskiego. Dużo szybciej będzie można również dostać się do stolicy.

- Dzisiaj dojazd do Warszawy zajmuje dwie i pół godziny. Jeżeli zrealizujemy te wielkie inwestycje, to skróci się on do godziny i pięciu minut - podkreślił poseł.

Szansą dla Końskich na wprowadzenie na tory komunikacji osobowej, jest rządowy plan połączeń kolejowych z CPK. Budowa CPK ma rozpocząć się w 2023 r., a całość zakończyć się w 2034 r. W jego ramach powstać ma specjalna linia CMK: Opoczno - Końskie - Kielce - Busko-Zdrój - Tarnów - Nowy Sącz - Muszyna. To będzie inwestycja w ramach planu "Szprycha nr 7", gdzie od podstaw ma być wybudowana linia z Tumlina do Wąsosza Koneckiego.

Do Opoczna, a potem w Polskę

Pociągi w ramach linii wybudowanej Szprychy 7, docierałyby do Końskich, potem linią 25 do Opoczna i dalej przez Opoczno Południe na CMK w Polskę oraz do Centralnego Portu Komunikacyjnego.

W oczekiwaniu na pociągi osobowe w Końskich, można prościej zrealizować marzenia o podróżach koleją. Należy dojechać choćby busem, do stacji Opoczno Południe i pociągiem mknącym po CMK jechać dokąd tylko zechcemy.

MARIAN KLUSEK