Już w kilku gniazdach w koneckich wsiach, pojawiły się bociany. Najpierw przylatuje samiec, a kilka dni później samica, jeżeli para przetrwała od minionego roku.
Bociany mają do pokonania setki, tysiące kilometrów z Afryki, do Polski, a konkretnie do gniazd, jakie w ubiegłym roku zostawiły w koneckiej gminie. Pierwsze, nieliczne bociany przylatują zazwyczaj na przełomie drugiej i trzeciej dekady marca. Są i takie przypadki, że przylatują na początku marca. Ale to jakieś trudno wytłumaczalne wybryki. Bywa, że ostatnie zasiedlają gniazda nawet w maju.
Z prowadzonych od lat przez służby obserwacji fenologicznych wynika, że ogromna większość ptaków przylatuje do nas przed 10 kwietnia. Tylko w co trzecim gnieździe samiec i samica zjawiają się w tym samym dniu. W pozostałych przypadkach jeden z ptaków przybywa z pewnym opóźnieniem. Średnio różnica między przylotem pierwszego i drugiego bociana wynosi 7 dni. Samiec przybywa, sprawdza siedzibę, naprawia uszkodzenia i czeka na samicę.
Ten wspaniały polski ptak przez całe lato zostaje z nami. A jak mówią ludowe wróżby, tam gdzie bocian gniazdo zakłada, tam szczęście panuje. Ostatnio para bocianów pojawia się w Pomorzanach. Wróciły do swojego gniazda, które od lat mają na słupie sieci elektrycznej stojącym po przeciwnej stronie strażnicy OSP Pomorzany. MAK
Komentarze opinie