Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Końskich od pewnego czas mieli pod lupą poczynania 32 –letniego mężczyzny. Podejrzewali, że trudni się narkotykowym procederem. W momencie gdy dotarli do jego posesji, 32 –latek akurat doglądał plantacji. Na gorącym uczynku policjanci zatrzymali plantatora. Podczas przeszukiwania posesji znaleźli poletko z 126 krzakami konopi i blisko 200 gramów suszu roślinnego. Suszenia po badaniu narkotesterem została wstępnie zakwalifikowana jako marihuana. Jakby tego było za mało, w pobliżu działki należącej do 32-latka, pod lasem znaleźli poletko dokładnie obsadzone krzaczkami konopi. Te miały rosnąć do czasu zbiorów. Z tego poletka policjanci – niestety przedwcześnie – zebrali 617 sztuk konopi w różnej fazie wegetacji.
Miał leczyć jaskrę
Zatrzymany właściciel gruntów i plantacji i na miejscu przyznał, że uprawiał konopie, ale jego wyjaśnienia dlaczego to robił są kuriozalne. Wiele ludzi cierpi na chorobę oczu – jaskrę. Niezbędna do leczenia jaskry jest marihuana. Chciał ulżyć im w cierpieniach i postanowił uprawiać konopie i obdzielić ludzi doświadczonych tą straszną chorobą. Plany spaliły na panewce. Wszystkie rośliny oraz susz trafią do dalszych badań laboratoryjnych. Wyjaśnienie o leczeniu jaskry marihuaną i ryzyku, którego podjął się plantator uprawiając nielegalnie konopie, jakoś policjantów nie zmiękczyło i 32 –latka nie uwolnili. Co gorsza za to przestępstwo 32 –latek niebawem stanie przed sądem. Może mu grozić kara do 8 lat pozbawiania wolności.
Komentarze opinie