Około godz. 20 policjanci zatrzymali 21-letniego mieszkańca wsi znajdującej się tuż za granicami administracyjnymi Końskich. Z kieszeni spodni młody człowiek wydobył zwitek z zielonym suszem i nasionami. Policjanci podejrzewali, że może to być substancja odurzająca. Po badaniu okazało się, że była to marihuana i nasiona konopi indyjskich. Z tych właśnie nasionek produkowany jest olejek, niejako ekstrakt o właściwościach silnie odurzających. 21-latek trafił do aresztu Komendy Powiatowej Policji w Końskich. Aspirant Krzysztof Gaca - oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Końskich poinformował, że sporządzono protokół. 21-latek przyznał się do posiadania narkotyku i został zwolniony do domu. Jednak będzie odpowiadał za złamanie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii jaki wynika z art. 62. punkt 1. - Kto, wbrew przepisom ustawy, posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 - powiedział nam
Komentarz
Polska jest krajem, gdzie obowiązują najsurowsze w Europie rozwiązania prawne w zakresie uprawy konopi indyjskich, zażywania marihuany. Niemniej dokonano niewielkich zmian w tym zakresie - w pewnych okolicznościach prokurator będzie mógł odstąpić od ścigania osoby zatrzymanej z narkotykami. Musi ona posiadać przy sobie nieznaczne ilości narkotyków i nie być dealerem. Kilka dni temu, w listopadzie br. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy dotyczące karania za uprawę konopi na własny użytek i ich posiadanie są zgodne z konstytucją. Zatem bez zmian obowiązują kary zapisane w ustawie "O przeciwdziałaniu narkomanii". Policja będzie ścigała posiadaczy, palaczy marihuany, plantatorów konopi i dilerów wszelkich substancji odurzających.
Komentarze opinie