Około godz. 17.25 w pobliżu stacji paliw w Salacie doszło do wypadku. Chrysler jechał od Królewca Poprzecznego. Z drogi podporządkowanej wjechał na "krajówkę" K-74. Jak nam powiedziała st.post.Iza Supernat oficer prasowy KPP Końskie, podczas tego manewru, wymusił pierwszeństwo przejazdu, zderzył się ze skodą i zapalił. Płonący jechał dalej choć kierowca wypadł z auta. Na miejsce zdarzenia przyjechały dwa zastępy strażaków OSP z Kozowa i OSP KSRG z Miedzierzy, którymi dowodził dh Michał Sadowski zastępca naczelnika straży z Miedzierzy. Strażacy stwierdzili, że po zderzeniu chrysler przejechał jeszcze około 100 metrów po łące, uderzył w drzewo i zatrzymał się. Pojazd był objęty całkowicie ogniem. Strażacy ratownicy z Miedzierzy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i podali jeden strumień piany gaśniczej na chryslera, który płonął jak pochodnia. I to wystarczyło, by pożar skuteczne ugasić. Straty jakie poniósł właściciel samochodu oszacowano na ok. 6 tysięcy złotych. Ważnym jest, że nikt nie odniósł obrażeń ciała.
Komentarze opinie