PiS chce chronić wybory

W niedzielę 10 kwietnia wybory prezydenckie. O finale kampanii wyborczej prowadzonej przez PiS opowiadali w środowe przedpołudnie poseł Krzysztof Lipiec - przewodniczący PiS w województwie świętokrzyskim oraz Andrzej Pruś - wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego. Przed spotkaniem z dziennikarzami panowie w towarzystwie działaczy koneckiego PiS: Marcina Wiadernego i Kamila Kubickiego rozdawali najnowsze materiały wyborcze Andrzeja Dudy - kandydata PiS na prezydenta na koneckiej targowicy.

Wskrzeszanie zmarłych

Poseł Lipiec zwrócił uwagę na jego zdaniem wadliwą aplikację "Źródło" służącą do rejestracji spisu wyborców. - Za jej pomocą wskrzesza się zmarłych i uśmierca żywych. W poprzednich wyborach dotarły do mnie wiadomości o kilkunastu przypadkach od osób, których nie było na listach wyborców - mówił poseł. - Spotkamy się przed urzędem w Końskich, który tu odpowiada za przeprowadzenie wyborów. Apelujemy do mieszkańców, by przed wyborami przyszli do urzędów gmin i sprawdzili, czy figurują na listach wyborców - mówił.

System za SMS

Andrzej Pruś skupił się na informacjach dotyczących pomysłu PiS na kontrolowanie wyborów i powołaniu w tym celu Korpusu Ochrony Wyborów. Pomocni  będą w tym członkowie okręgowych komisji wyborczych reprezentujący PiS. - W tych komisjach, w których w wyniku losowania nie będziemy mieli swoich członków pracować będą mężowie zaufania. Po podliczeniu wyników szybko przekażą głosy ze swojej komisji SMSem i dzięki temu już około północy będziemy mogli podać wyniki wyborów - mówił Pruś.