Wojewoda uchyliła uchwałę pozwalającą zwolnić Mariana Gąszcza

Rada Powiatu głosowała nad uchwałą dotyczącą zwolnienia z pracy radnego powiatowego Mariana Gąszcza pod koniec czerwca. Większością głosów rządzącej koalicji została ona podjęta. Jej powodem był wniosek złożony przez pracodawcę Gąszcza czyli burmistrza Krzysztofa Obratańskiego, który powołując się m.in. na utratę zaufania oraz wyniki finansowe zarządzanej jednostki postanowił wystąpić do radnych o zgodę na rozwiązanie umowy o pracę. Sprawa od początku budziła duże emocje wpisując się w ciąg zwolnień dyrektorów powołanych przez byłego burmistrza Michała Cichockiego. Nie ustawały również głosy mówiące, że wyrażenie zgody przez Radę Powiatu to forma pstryczka w nos dla Mariana Gąszcza, który w minionej kadencji będąc radnym PiS przeszedł na stronę rebeliantów chcących odwołać Zarząd Powiatu, który w tej kadencji pozostał niemal w niezmiennym składzie.

 Radni nie sprawdzili

Podjętą uchwałę zaskarżyła do wojewody świętokrzyskiego grupa opozycyjnych radnych: Michał Cichocki, Magdalena Prasał, Paweł Pękala, Marian Domagała, Wiesław Skoworon. Okazuje się, że wojewoda po jej przeanalizowaniu postanowiła ją uchylić, co oznacza stwierdzenie jej nieważności. - Rada Powiatu w Końskich wyraziła zgodę na rozwiązanie z radnym stosunku pracy, a w uzasadnieniu swojej uchwały, w żaden sposób nie wskazała, ani nie zbadała tego, czy zarzuty Burmistrza - pracodawcy są zasadne, ani też nie ustaliła czy z powodu słabości zarządzania faktycznie spadła dynamika przychodów z działalności podstawowej w Miejskim Zarządzie Obiektami Sportowymi w Końskich, przyjmując wprost zarzuty płynące z wniosku pracodawcy - czytamy w uzasadnieniu rozstrzygnięcia wojewody. - Jak wynika z orzecznictwa sądów administracyjnych, w każdej sytuacji rada przed podjęciem decyzji powinna rozważyć prawdziwość i słuszność zawartych we wniosku pracodawcy - czytamy dalej. Wojewoda zauważa, że w treści uzasadnienia uchwały znalazła się niemal w całości treść wniosku burmistrza Obratańskiego, a w tym miejscu powinny być zawarte wnioski z analizy przeprowadzonej przez radnych.- Decyzja pani wojewody oznacza, że radny nie może zostać zwolniony z pracy, bo uchwała, jaka dawała na to zgodę jest nieważna - wyjaśnia Agata Wojda - rzecznik prasowy wojewody świętokrzyskiego. - Radni mogą teraz zaskarżyć decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach w ciągu 30 dni od daty doręczenia lub przeprowadzić analizę wniosku złożonego przez pracodawcę radnego - dodaje pani rzecznik.

 Pełni obowiązki dyrektora

Zaskoczony decyzją wojewody nie jest radny Marian Gąszcz. - Mówiłem kolegom radnym, że popełniają błąd. Nikt nie chciał mnie słuchać - mówi. Od końca czerwca, ciągle jeszcze dyrektor, Gąszcz przebywa na zwolnieniu lekarskim, co uniemożliwiło wręczenie mu gotowego już wypowiedzenia. - Chcę wrócić do pracy i zrobię to jeśli pozwoli mi na to zdrowie - wyjaśnia. Tymczasem w Miejskim Zarządzie Obiektami Sportowymi wprowadzono już nowe rządy. - Na okres nieobecności pana Gąszcza powołałem osobę pełniącą obowiązki dyrektora - informuje burmistrz Krzysztof Obratański. MZOS kieruje teraz Andrzej Mijas - tenisista, uznany najlepszym trenerem juniorów w Danii, który po powrocie do Polski w podkoneckim Pomykowie otworzył własne korty.  - Nikt mnie nie poinformował o takim obrocie spraw. Odchodząc na zwolenienie wyznaczyłem osobę do podejmowania jedynie najważniejszych decyzji - dziwi się dyrektor Gąszcz.

Czekanie na przewodniczącego

Uchylenia uchwały Rady Powiatu nie chce szeroko komentować starosta Bogdan Soboń. - Decyzję w sprawie dalszych działań podejmie w przyszłym tygodniu Marian Król - przewodniczący Rady Powiatu, który przebywa obecnie na wczasach  - informuje starosta. Z pytaniem o dalsze działania zapytaliśmy również burmistrza Krzysztofa Obratańskiego. - Nie cofam wniosku. Nadal znajduje się on w biurze Rady Powiatu - mówi włodarz. - Nieco dziwię się decyzji pani wojewody, bo kiedy radni w poprzedniej kadencji podejmowali decyzję o zgodzie na zwolnienie mnie z pracy takiego uzasadnienia nikt nie przygotowywał i nikt uchwały nie uchylił - dodaje. Do tematu będziemy wracać.