Reklama

Katowali właściciela domku kempingowego

15/09/2016 12:07
Trzech młodych ludzi rozgościło się na werandzie nie należącego do nich domku kempingowego. Kiedy właściciel prosił, by zmienili teren działania mężczyźni go skatowali.


W  Sielpi, przy ulicy Spacerowej, około godziny 14, trzech młodych mężczyzn z Kozienic weszło na werandę jednego z domków kempingowych. Zasiedli na ławkach i zachowywali się skandalicznie. Pojawił się 47 –letni właściciel kampingu. Na początek poprosił, by się uciszyli, opuścili jego teren. Prawdopodobnie to tak ich rozwścieczyło, że rzucili się na właściciela i dotkliwie go pobili. Połamali kości ręki, poobijali ciało, otarli naskórek w kilku miejscach. Błyskawicznie pojawili się policjanci. Zatrzymali rozbójników. Zbadali ich trzeźwość. Najmłodszy, bo 22 –latek miał w organizmie 2 promile alkoholu. Tyle samo miał 31 –letni nieproszony gość kempingowy, a 28- letni zadziwił policjantów, bo miał w organizmie aż 3,5 promila alkoholu. Wszyscy trafili do aresztu Komendy Powiatowej Policji w Końskich. Wiele godzin trzeźwieli. Gdy już całkowicie pozbawili organizmy alkoholu, trafili do prokuratury. Po przesłuchaniu, prokurator wobec wszystkich zastosował dozór policyjny. Będą meldować się w Komendzie Powiatowej Policji w Kozienicach do czasu rozpoczęcia sprawy sądowej. - W takim  jak ten  przypadku, kodeks karny przewiduje pozbawienie wolności do lat 3 -  powiedział nam sierżant sztabowy Tomasz Kruszyna, oficer prasowy KPP Końskie
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do