Reklama

Ktoś podpalił stodołę i szopę

20/09/2016 12:18
10 minut przed północą, stanowisko kierowania PSP w Końskich zostało zaalarmowane o pożarze stodoły i szopy w Czarnej. Oficer dyżurny do akcji gaśniczej zadysponował OSP Czarna, którą kierował dh Jacek Ornowski, jej naczelnik i JRG Końskie dowodzone przez asp. sztab. Rafała Kwapisz.


Gdy około północy strażacy dotarli do miejsca, ogniem objęta była drewnianej stodoła pokrytej blachą i drewniana szopa.  Niedaleko stał budynek gospodarczy zagrożony  zapaleniem.nStrażacy z Czarnej strumieniem wody gasili płonące budynki, a kolejny strumieniem polewali budynek gospodarczy by ustrzec go od  zapalenia. Wodę czerpano ze sprawnego hydrantu pożarowego i stawu w Czarnej. Ratownicy z JRG opanowali pożar, kierując na ogień kolejne strumienie wody.  Gdy już ogień ugasili, przystąpili do rozbierania konstrukcji stodoły i wyrzucania na zewnątrz zgromadzonego w niej siania. Przelewano je wodą, by nie zostało jakieś ognisko zarzewia ognia. Przegrzebali również drewno opałowe jakie było w szopie i przelali wodą. Potem, już po zakończeniu działań gaśniczych kamerą  termowizyjną  sprawdzili rozkładu temperatur. Nie  stwierdzili podwyższonej wartości -  opowiedział nam  o gaszeniu pożaru kapitan Mariusz Czapelski, rzecznik prasowy KP PSP w Końskich. I dodał, że w akcji  udział brały także OSP KSRG Niekłań i OSP KSRG Odrowąż. Spłonęła drewniana stodoła, szopa, w której składowano drewno opałowe, siano, drobny osprzęt gospodarski. Straty jakie spowodował ogień oszacowano na ok.20 tysięcy złotych, ale też strażacy uratowali mienie wartości również 20 tys.złotych.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do