To dość nietypowa jak na znakomite warunki drogowe kolizja – mówi nam sierżant sztabowy Tomasz Kruszyna, oficer prasowy KPP Końskie. - Do zderzenia samochodów doszło około godziny 9.52. Kierujący audi 25 –letni mężczyzna nie zachował należytej ostrożności podczas poruszania się za peugeotem, którym kierował 59 –latek. Najechał na jego tył. Po tym zderzeniu audi wyjechał na lewą stronę, na przeciwny pas ruchu i zderzył się z fordem transitem, który prowadził 31–latek. W pewnym momencie okazało się, że kierujący audi ma stłuczoną rękę, więc pogotowie zabrało go do koneckiego szpitala. Po badaniach lekarskich został zwolniony do domu.
Pobojowisko sprzątali strażacy
Na miejsce, kolizji przybyła Jednostka Ratowniczo Gaśnicza dowodzona przez st. kpt. Michała Krzeszowskiego, zastępcę dowódcy JRG. Gdy strażacy dotarli na miejsce na drodze wojewódzkiej i powiatowej stały porozbijane auta –relacjonuje nam kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy KP PSP w Końskich. – Jeden z pojazdów znajdował się na drodze blokując jeden pas jezdni, dwa pozostałe samochody już stały poza jezdnią. Policjanci już wykonywali swoje zadania. Uczestnicy zdarzenia przebadani zostali przez Zespół Ratownictwa Medycznego na miejscu zdarzenia, bez przetransportowania do szpitala. Strażacy ratownicy w porozbijanych pojazdach odłączyli akumulatory od instalacji elektrycznej. W audi musieli łomem wyważać dostęp do akumulatora. Potem strażacy sorbentem zabezpieczyli plamy płynów pokolizyjnych.
Bilans
W akcji przywracania drogi do użytku, która trwała ponad dwie godziny, likwidowania skutków kolizji udział brało dwa zastępy – 10 ratowników JRG, trzy samochody i 5 policjantów, 2 ambulanse 4 ratowników medycznych i 1 samochód z trzema pracownikami dróg. Straty oszacowano na ok.25 tysięcy złotych.
Komentarze opinie