Policjanci zajmujący się przestępczością narkotykową podejrzewali, że dwóch mężczyzn trudni się właśnie tym procederem. Rankiem na terenie powiatu koneckiego zatrzymali dwóch 29-letnich kielczan. Wracali lawetą z Holandii. W trakcie przeszukania w samochodzie znaleźli 15 gramów kokainy. Prawdopodobnie jeden z 29 -latków, kupił od Marokańczyków, których spotkał w Holandii. W czasie, gdy policjanci zajmowali się mężczyznami na drodze, kolejna ekipa dotarła do jego domu. Tu znaleźli blisko 130 gramów suszu marihuany, kilka tabletek ekstazy oraz kilkanaście tysięcy złotych. Pieniądze pochodzą prawdopodobnie z nielegalnego procederu. Mężczyźni oznajmili, że przed wyjazdem z Holandii do Polski zażywali kokainę. Dokładne badania krwi rozwieją wątpliwości, czy jeden z kierujących lawetą, prowadził pojazd pod wpływem narkotyków.
Marihuana z własnej uprawy
W trakcie przeszukania policjanci znaleźli 35 telefonów komórkowych, kilka tabletów i laptopów. Sprawdzając sprzęt elektroniczny ustalili, że kilka z nich zostało skradzionych w jednym z lombardów w Warszawie. Natomiast marihuana pochodzi z "firmy", uprawy jednego z 29 –latków. Tym sposobem dorabiał do handlowania samochodami. Teraz funkcjonariusze KWP ustalają gdzie trafiały narkotyki, a ponadto jaki udział mieli mężczyźni w procederze związanym z kradzioną elektroniką. Sprawa ma charakter rozwojowy i nie wyklucza się kolejnych zatrzymań. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani w policyjnym areszcie. Jeden z 29 –latków odpowie za wewnątrz wspólnotowy przemyt narkotyków drugi zaś za ich posiadanie – poinformowało Biuro Rzecznika Prasowego KWP w Kielcach.
Komentarze opinie