Rewitalizacja Sielpi na finiszu. Wody i wczasowiczów brakuje

W Sielpi dobiega końca modernizacja, odnawianie zbiornika i jego otoczenia. Łagodna zima, wczesna wiosna i pandemia nie przerwały planowanych prac. Do 30 czerwca br., dnia przekazania do użytku kompleksu wypoczynkowego, pozostało niewiele czasu, ale pewnie wykonawca zdąży wszystkie roboty wykonać.


Zazwyczaj nieformalnie, ale praktycznie na majówkę, ruszało w Sielpi wielkie wypoczywanie. W tym roku co najmniej na trzy weekendowe dni ludzie z różnych regionów Polski ostrzyli sobie apetyty, jednak koronawirus porozrywał plany.

Pierwszy zbiornik

W pierwszej połowie XIX wieku, z inicjatywy Stanisława Staszica i Ksawerego Druckiego-Lubeckiego w Sielpi budowano fabrykę żelaza. Potrzebny był zbiornik wody. Do roku 1830 spiętrzono rzekę Czarną Konecką. Powstał zalew - potężny silnik napędowy do maszyn, jakie zamontowano w pudlingarni. Był nieco mniejszy niż obecny, ale sytuowany w tym samym miejscu. Tam gdzie było ziemne molo, prowadziła grobla między zalewem a rzeką Czarną. Drugi kawałek tej grobli, zlikwidowany podczas tegorocznych prac, opierał się o drogę, obok mostu wiszącego.

Pod mostem drogowym jest tama piętrząca rzekę. Gdy woda osiągnęła pewien poziom, przelewała się do zbiornika. Była czysta, bez rumoszu. I przez wiele lat, bez żadnych pogłębień, remontów niecki, staw służył fabryce. Aż fabryka upadła, a o zbiornik nikt nie dbał. Rzeka Czarna sączyła się po dnie dawnego zalewu.

Teren wypoczynkowy

Po zakończeniu działań zbrojnych II wojny światowej, zalewu w Sielpi nikt nie odnawiał. Fabryka ze swoją maszynerią z XIX wieku nie była potrzebna. Jakby tego nie ujmować, "na górze" postanowiono, by w Sielpi odtworzyć zalew. Wojska Ochrony Pogranicza prowadziły roboty ziemne, dzięki temu lustro wody osiągnęło 56 hektarów. Zalew rekreacyjny w Sielpi został przekazany społeczeństwu 24 czerwca 1962 r. Powstawały zakładowe ośrodki wypoczynkowe, prowizoryczne domki kempingowe. Wyrastały murowane pawilony i niewielkie uliczki.

A przez minione lata, zalew stawał się coraz płytszy, gdyż od brzegów do środka zarastał trzciną, chaszczami. Stąd lustro wody zmniejszyło się do 40 ha. W 1997 r. wezbrane po powodzi wody Czarnej zniszczyły groblę i zaporę zbiornika w Janowie, a potem jaz w Małachowie. Setki ton piachu, nieczystości, wpakowały się w sielpiański zbiornik.

Generalny remont

- W 2014 r. samorząd zlecił wykonanie koncepcji rewitalizacji Sielpi. W kolejnych latach uzyskiwano odpowiednie pozwolenia z niezwykle ważną decyzją środowiskową, a także umieszczenie inwestycji w Programie Gospodarki Wodnej zatwierdzonej przez Komisję Europejską - mówił nam Krzysztof Obratański, burmistrz Końskich.

10 października 2018 r. Krzysztof Obratański i Janusz Kowalczyk z firmy Obsługa i Realizacja Inwestycji "CELIS", podpisali umowę na generalny remont zbiornika w Sielpi.

Koniec robót

We wrześniu 2019 r., po sezonie wypoczynkowym w Sielpi, z zalewu zaczęto spuszczać wodę, a w październiku rozpoczęły się prace prac w części zbiornika sielpiańskiego objętego ochroną Natura 2000. Remediacja zalewu w Sielpi, renowacji jego otoczenia kosztować będzie ok. 8.000.000 złotych. Część pieniędzy gmina otrzymała z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Prace udało się przeprowadzić należycie. Prowadzący inwestycję kończy wywożenie ok. 150.000 metrów sześciennych mułu zebranego z dna zbiornika i umacnia kamieniami zachodni brzeg. Kończą się również prace przy profilowaniu skarp.

Do końca czerwca zbiornik wypełni się wodą, która wpływa z Czarnej Koneckiej i Czarnej Taraski. Bo zbiornik jest w takim stanie, że z powodzeniem można go zalewać wodą. W tym czasie będą trwały prace przy budowie ścieżek rowerowych, pomostów dla spacerowiczów, montażu nowych lamp oświetleniowych, ustawianiu ławek, koszy na śmieci, systemu monitorowania wczasowiska.

Kiedy pojawią się wczasowicze?

Prawdopodobnie mimo pandemii spędzanie urlopów - w rodzinnym gronie - powinno być w wakacje dozwolone. Zatem na przyjęcie gości szykują się ośrodki wypoczynkowe. Przygotowane są większe plaże ze znakomitym piaskiem. Pierwsi odważni wczasowicze pojawią się na przełomie maja i czerwca, co podkreślają informacje z centralnych organów władzy. Mogą być otwierane hotele i miejsca noclegowe. A wakacje powinny być normalne, także w turystyce, wczasowaniu.

MARIAN KLUSEK