
Sprzedał dwie pary butów i "dopłacił" 600 złotych. Kobieta tym sposobem kupiła ubranka dla dzieci. Ubranek nie dostała, ale jej kontu złodzieje uszczuplili o 7.000 złotych.
Wiadomo, że łączność internetowa, za pomocą której realizuje się większość spraw, w tym także transakcji handlowych wręcz kusi do łatwy operacji kupna sprzedaży.
Oszustwa
Ostatnio 20-latek korzystając z jednego z portali ogłoszeniowych wystawił na sprzedaży dwie pary butów. Osoba zainteresowana zakupem wysłała mu wiadomość e-mail z linkiem, za pośrednictwem którego pokrzywdzony został przekierowany na stronę internetową łudząco podobną do banku, w którym ma konto. I nawet żadnej operacji nie wykonywał, ale ze swojego banku otrzymał wiadomość sms, że z jego rachunku został wykonany przelew na kwotę 600 złotych. Ktoś "kupił" byty i dodatkowo zapłacił sobie z konta sprzedającego. I łudząco podobne zdarzenie, z tym że oszustwo większego kalibru. Nieznany sprawca za pośrednictwem komunikatora internetowego, pod pretekstem kupna ubranek dla dzieci, wysłał 39-latce link do fałszywej strony firmy kurierskiej. Kobieta w dobrzej wierze przekazała swoje dane do konta bankowego. I jak się okazało, bank lojalnie ją poinformował, o przelewie 7.000 złotych jaki dokonała. A właściwie straciła poważną sumę pieniędzy.
M
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie