Uciekł z kwarantanny. Szukają go policjanci

W ciągu doby policjanci garnizonu koneckiego kontrolują na terenie powiatu koneckiego 380 ludzi, którzy przebywają na kwarantannach. Głównie w domach rodzinnych. W minioną niedzielę 36-letni mężczyzna dom opuścił, zerwał ustalenia kwarantanny. Teraz poszukują go stróże prawa.


Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Końskich, Komisariatów Policji w Stąporkowie i Radoszycach sprawdzają codziennie 380 ludzi. Tych, którzy przebywają na kwarantannach we własnych domach. To czasowe, w dosłownym przekładzie - czternaście dni - odosobnienie ludzi, co do których istnieje podejrzenie, że mogą być roznosicielami chorób zakaźnych. Akurat w tym przypadku koronawirusa!

Wyszedł i zniknął

W minioną niedzielę, 29 marca br. policjanci, jak co dnia, rozpoczęli odwiedzanie i sprawdzanie osób, które muszą przebywać na kwarantannie. Kwarantanna domowa jest środkiem zapobiegawczym, który ma na celu zatrzymanie rozprzestrzeniania się niebezpiecznych patogenów. Podczas kontrolowania kolejnego miejsca, gdzie powinien przebywać 36-letni okazało się, że nie ma go w domu. Ot, wyszedł i zniknął - mówi nam sierż. Marta Przygodzka, oficer prasowy koneckich policjantów.

Teraz na funkcjonariuszach policji spoczywa obowiązek ustalenia jego nowego miejsca pobytu, odnalezienia i dostarczenia do domu. Nie piszemy z jakiej miejscowości powiatu koneckiego zwiał 36-latek, by nie wzbudzać paniki. Że może pojawić się w jakimś miejscu, gdzie znajdują się ludzie i po prostu ich zarazić.

MAK