
Kilka minut po godz. 19 zauważono pożar budynku gospodarczego w Pilczycy, który powstał prawdopodobnie po zwarciu w instalacji elektrycznej. W pożarze budynku spłonął samochód osobowy opel zafira.
Na miejscu zdarzenia, pożaru pierwszy pojawił się zastęp OSP Pilczyca, dowodzony przez dh Kamila Sobczyka, kilkanaście minut później dotarł zastęp OSP Słupia Konecka z dowódca Mateuszem Zającem.
Następnie z Końskich przyjechał zastęp JRG i dowodzenie akcją objął asp. sztab. Rafał Kwapisz. Po dotarciu na miejsce pożaru strażacy odłączyli energię elektryczną w budynku i dwoma prądami wody nacierali na palący się obiekt i samochód. Oświetlono teren działania strażaków. W miarę przybywania nowych jednostek, podali trzeci prąd wody w natarciu na palącą się więźbę dachu budynku oraz jeden prąd w obronie części budynku nie objętej pożarem.
Gdy ogień ugasili, przelewali wodą spalone wyposażenia garażu oraz budynku gospodarczego.
- Ratownicy zabezpieczeni w sprzęt ochrony układu oddechowego weszli do wewnątrz budynku i wynosili na zewnątrz spalone wyposażenie obiektu. Następnie kamerą termowizyjną sprawdzili rozkład temperatur i zarzewi ognia. Ze względu na nadwątloną część konstrukcji budynku, zabezpieczono go taśmą i zalecono właścicielowi kontrolę stanu obiektu przez uprawnionego do celu przedstawiciela nadzoru budowlanego - mówił nam st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy KP PSP Końskie i dodał, że akcja trwała prawie trzy godziny.
W działaniach ratowniczo-gaśniczych udział brały zastępy JRG, OSP Pilczyca, OSP Słupia Konecka i OSP Ruda Pilczycka. Budynek gospodarczy, który również pełnił rolę garażu, opel zafira, 20 ton zboża, 5 ton koncentratu do zboża, śrutownik, mieszalnik koncentratu zboża, spawarka, prostownik, dmuchawa do zboża.
MARIAN KLUSEK
Fot. PSP Końskie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie