Reklama

W Sielpi i Antoniowie nad wodą fajnie jest [ZDJĘCIA]

Z początkiem lipca oficjalnie rozpoczął się w Sielpi sezon wypoczynkowy. Przybyły tłumy wczasowiczów. Podobnie nad zalewem Antoniów w Radoszycach. Ratownicy wodni i inne służby proszą, błagają, by nie korzystać z wody ludziom po alkoholu, a także - co jest nielegalne i karalne - po narkotykach.

Sezon letni, nad zbiornikami wody, w ośrodkach wypoczynkowych formalnie rozpoczął się z początkiem lipca. Co prawda wielu wczasowiczów zjechało do Sielpi już na przełomie czerwca i lipca.

Nad zalew Antoniów w Radoszycach będą powracać w weekendy, bowiem stacjonarnego zaplecza noclegowego nad wodą jeszcze nie ma, chociaż kąpielisko cieszy się uznaniem ludzi.

Wokół zalewu znajduje się niemal czterokilometrowa ścieżka rowerowa. Z niej korzystają również rolkarze, bowiem podłoże jest doskonałe do uprawiania tego rodzaju wypoczynku ruchowego. Działają wypożyczalnie rowerów wodnych i kajaków, pojawiają się punkty gastronomiczne.

Przy dmuchańcach

Sielpia żyje pełnią wczasowego życia. Stacjonarne ośrodki wypoczynkowe zajęte. Uliczki wczasowiska zapełnione spacerowiczami i pojazdami napędzane siłą mięśni. Stanowiska na wodzie przy brzegu zajęły przystanie-wpożyczalnie wszelakich sprzętów pływających. Są dmuchane ogródki wypoczynkowe. Dla dzieci i dorosłych.

Szczepan Toborek, ratownik mający pod opieką ludzi bawiących się na dmuchanych zabawkach pływających mówi nam, że każdy dorosły i dziecko wchodzi ubrane w kapok. - Najgorsze w letnim wypoczynku nad wodą jest to, że wielką beztroską wykazują się ludzie będący pod wpływem alkoholu lub... innej używki. Według statystyk najwięcej utonięć jest w niedziele. Bowiem ludzi balują z alkoholem w sobotnie wieczory, a w niedzielę schładzają ciała.

Ratownicy na plaży

Jak nam powiedział Mariusz Mączka, kierownik ratowników z Ratownictwa Wodnego Rzeczpospolitej O/Końskie kąpielisko jest strzeżone codziennie od godziny 10 do 18. Dyżur pełni również ratownik RWR, Artur Wilczyński i ratownik medyczny Anna Siemieniec. Ludzie mogą kąpać się na wydzielonym obszarze o wymiarach 50 na 50 metrów. Zwracamy uwagę na małe dzieci, bo niestety rodzice nie zawsze są czujni. Często też zdarza się tak, że są pod wpływem alkoholu. A wtedy te niepokojące sytuacje zgłaszamy policjantom, którzy mają siedzibę przy ul. Spacerowej.

Ratownicy wodni mają łódź z silnikiem zaburtowym. Anna Siemieniec, ratownik medyczny informuje nas, że pomaga wszystkim oczekującym pomocy, a nie jedynie tym, którzy są na strzeżonym odcinku plaży. Podpowiada, by nie przebywać za długo na słońcu, stosować filtry ochronne, pić dużo wody, a także pamiętać o nakryciu głowy.

O bezpieczeństwie nad wodą

Na sesji Rady Miasta w Końskich rajcowie zastanawiali się, co zrobić by uniknąć tragedii nad wodą. Wnioski były różne. Od wcześniejszego rozpoczęcia sezonu w Sielpi, a tym samym wcześniejszym zatrudnianiu ratowników. Kontrolowania pływających, czy wszyscy posiadają kapoki. Radni zaapelują do strażników miejskich i policjantów, by sprawdzali użytkowników, czy owe kamizelki bezpieczeństwa posiadają wypływając na wodę.

Nie wiadomo, czy radykalniejsze środki zapewnią ludziom, bezpieczeństwo. Wszystkich "na rauszu" służby nie skontrolują. Przy każdej przystani także nie będzie strażnika. Policjanci prowadzą profilaktykę zachowań nad wodą. I nie do wszystkich przestrogi trafiają!

Z daleka od promili

Nie od dziś wiadomo, że największy wpływ na utonięcie ludzi ma alkohol. Nie tylko wódki, ale i piwa. Ludzie przybywający do Sielpi chcą wypocząć. Nie stronią od trunków, ale wtedy powinni stronić od wody, od brawury. Te dwie "używki" alkohol i woda jakoś pogodzić nie sposób. Jedna z nich zawsze wygra. A potem jest tragedia płacz, lament. Następnego dnia ludzi o tym zapominają i po piwku pakują się do wody!

Od 3 lipca miejska komunikacja wznowiła specjalne kursy autobusowe z Końskich do Sielpi i z powrotem.

MARIAN KLUSEK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do