
Strażacy i druhowie usuwali pszczoły z kanału wentylacyjnego i rynny w kościele WNMP w Stąporkowie, a osy wyjmowali zza elewacji budynku mieszkalnego w Błotnicy.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia zastępu MOSP Stąporków, którą kierował dh Jarosław Młodawski, druhowie stwierdzili rój pszczół na wysokości około 12 metrów w rynnie kościoła katolickiego oraz przy kratce wentylacyjnej.
Dotarł do Stąporkowa podnośnik JRG Końskie i dowodzenie akcją przejął kpt. Łukasz Zawadzki.
Pszczoły stwarzały zagrożenie dla użytkowników obiektu. Na miejscu zdarzenia obecny ksiądz proboszcz parafii WNMP w Stąporkowie. Zastępy strażaków w ubraniach do usuwania owadów za pomocą podnośnika dotarły do rynny oraz kratki wentylacyjnej Owady zostały zebrane do rojnicy oraz przekazane przybyłemu na miejsce pszczelarzowi.
Kolejna "walkę" z błonkoskrzydłymi strażacy stoczyli w Błotnicy. Na miejsce przybył zastęp OSP KSRG z Krasnej, którym dowodził dh Michał Zasada.
- Strażacy stwierdzili, że gniazdo os znajduje się pod elewacją budynku mieszkalnego, na wysokości około 1 metra. Stwarzały niebezpieczeństwo dla ludzi, bowiem w domu mieszka rodzina z małym dzieckiem, dla którego owady stwarzały bezpośrednie zagrożenie. Strażacy łomem oderwali deskę z elewacji i zebrali owady do worka. Właścicielka budynku nie zgodziła się na dalsze prace rozbiórkowe, aby stwierdzić, czy owady nie dostały się w głąb elewacji - relacjonował nam st. kpt. Mariusz Czapelski,oficer prasowy KP PSP Końskie.
MAK
Fot. MOSP Stąporków
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie