Zagubiła się nocą. Napotkali ją funkcjonariusze Służby Ochrony Kolei. Powiadomili policjantów o "znalezisku". Ci dotarli do zatrzymanej. Zabrali ją i...
Minęła godzina 23, gdy Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego odebrało telefon od funkcjonariuszy Służby Ochrony Kolei, którzy patrolowali odcinek Centralnej Magistrali Kolejowej za Starzechowicami, w gminie Fałków. SOK-iści poinformowali, że znaleźli kobietę w daleko zaawansowanym... stanie upojenia alkoholowego. Jednym słowem, była pijana, chociaż nikt jej nie badał alkomatem. Nie było takiej potrzeby. Mieli trudności by się z nią porozumieć. Prosili, by WCPR powiadomił policję z Komisariatu Policji w Radoszycach, a ci kobietę zabiorą. Opowiedzieli w szczegółach jaką trasą najłatwiej do nich do miejsca, gdzie będą oczekiwali na policjantów.
Przekazali mężowi
Dyżurny WCPR skomunikował się policjantami w Radoszycach. Wyjaśnił jak dotrzeć do miejsca znalezienia kobiety. Funkcjonariusze z Radoszyc jechali radiowozem według wskazówek. Najpierw drogą z Fałkowa do Starzechowic, koło kapliczki skręcili w prawo, w las. I na końcu leśnej drogi spotkali damę stojącą w asyście SOK-istów. Zabrali ją. Trochę przetrzeźwiała. Opowiedziała gdzie mieszka. Pojechali do miejscowości, pod adres jaki kobieta wyjawiła. Odszukali dom. Zapukali. Drzwi otworzył mężczyzna. Policjanci zapytali, czy oto tę kobietę poznaje? Przyznał, że wstydzi się, za jej stan w jakim się znajduje. Ale to jest moja żona. Zabrał ją do domu. I na razie problem pijanej kobiety, która przed północą błądziła koło torów kolejowych został załatwiony – opowiedział nam st. sierż. Piotr Przygodzki, oficer prasowy koneckich policjantów.
darmowa dostawa do domu (nie taxi,nie uber), policja państwowa