Na oświetlonych ulicach zderzają się samochody, bo niektórzy kierowcy nie przestrzegają przepisów. Nie zatrzymują się przed znakiem STOP. W efekcie trzeba będzie klepać połamane karoserie samochodów.
18 października br., z ulicy Maratońskiej, około godziny 21 wjeżdżał volkswagen, którym kierował 21 –latek. Później się okazało, że młody człowiek jeszcze nie dorobił się prawa jazdy, a już kursował po drogach publicznych. Auto zmierzało do ulicy Południowej, która w tym momencie jechał audi kierowany przez 34-latkę. Volkswagen nie zatrzymał się przed znakiem STOP, wypadł na Południową i został uderzony prze audi. Finał sprawy będzie rozstrzygany w sądzie.
Po godzinie 22, peugeot, którym kierował 28 –latek nie zatrzymał się przed znakiem STOP w skrzyżowaniu z ulicą Armii Krajowej – Lipowa . I w peugeota uderzył opel, którym kierował 27 -latek. Poza szkodami w samochodach, kierowcom nic się nie stało – mówiła nam sierż. Marta Przygodzka, oficer prasowy koneckich policjantów.
Komentarze opinie