
Funkcjonariusze Komisariatu Policji w Radoszycach wyjaśniają jak to się stało, że seat wieczorem wjechał w płot i przewrócił się na bok. A kierowca uciekł z miejsca zdarzenia.
Około godziny 21, w miniony piątek 10 lipca seat jechał drogą w Białym Ługu. Jak nam powiedziała sierż. Marta Przygodzka, oficer prasowy koneckich policjantów, z nieustalonych przyczyn seat wpadł w ogrodzenie posesji. Auto zatrzymało się stając na prawym boku. Z kuferka wysypały się butelki pełne piwa. Kierowca uciekł w niewiadomym kierunku. Teraz funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Radoszycach wyjaśniają cały problem. Prawdopodobnie gdy kierowca "ochłonie" po tym zdarzenia przyjdzie po autko. Całe szczęście, że nic mu się nie stało, a mogło, gdy seat przewrócił się. Na karoserii widać wiele załamań i wgnieceń.
MAK
Fot.OSP KSRG Słupia Konecka
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie