
Jak informowaliśmy, 4 lipca po południu drogą DK 42 w Pile koło Końskich jechało dwóch motocyklistów. Na zakręcie drogi wypadli z jezdni. Jeden z nich, w powietrzu przeleciał maszyną 30 metrów i wpadł do zalewu.
4 lipca, w sobotę około godz. 15, dwóch motocyklistów jechało drogą DK42 w kierunku Stąporkowa.
Z nieustalonych przyczyn na łuku drogi krajowej stracili panowanie nad kawasaki i yamahą. Kierujący yamahą 34-letni mężczyzna, wjechał w pole uprawne jakie jest obok zbiornika, odbił się i w powietrzu przeleciał 30 metrów, po czym wpadł do wody.
Przechodni wydobyli z wody kierowcę. Drugi motocyklista wjechał w pole i przewrócił się. Obu ZRM zabrał na SOR koneckiego szpitala. Koneccy strażacy JRG zwodowali łódź i poszukiwali motocykla. Przybył zastęp płetwonurków JRG Starachowice. Pojawiła się OSP KSRG Modliszewice. I motoru nie znaleźli.
W niedzielę od godz. 9 rozpoczęli szukanie w wodzie zalewu yamahy. Tym razem przybyła ekipa płetwonurków z JRG Kielce. Koneccy strażacy pływali łodzią i kotwicą na sznurze penetrowali dni. W pewnym momencie kotwica zaczepiła się. W tym miejscy nurkowie zeszli do wody. I wydobyli motor.
MAK
Fot. Policja Końskie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie