
Osobowe audi na łuku drogi w Turowicach wyleciało z jezdni do rowu. Kierowca miał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Natomiast w Końskich ciężarowe volvo nie zatrzymało się na przez znakiem STOP i zderzyło się z motocyklem. W tym przypadku obaj kierowcy byli trzeźwi.
13 sierpnia 2020 roku, około godziny 16.30 z Sulborowic przez Turowice jechał audi, którym kierował 30 -letni mężczyzna. W pewnym momencie nie dostosował prędkości do warunków drogowych i na łuku wypadł z jezdni. Zespół Ratownictwa Medycznego zabrał go na Szpitalny Oddział Ratunkowy, bowiem uskarżał się na ból głowy. Policjanci sprawdzili jego trzeźwość. Wyszło, że miał bez mała 2,5 promila alkoholu w organizmie. Zatrzymali mu prawo jazdy I o dalszym jego losie zdecyduje sąd – mówiła nam podkom. Sylwia Sobczyńska, z Wydziału Prewencji koneckiej policji, po czym dodała, że ok. godziny 17, ulicą Odrowąża jechało ciężarowe volvo. Kierował nim 62-letni mężczyzna. Auto zmierzało w kierunku ulicy ks. Granata, Przed skrzyżowaniem z ul. Piłsudskiego, która ma pierwszeństwo przejazdu, stoi znak STOP. Kierowca volvo prawdopodobnie zbagatelizował znak i wjechał na skrzyżowanie w tym momencie, gdy przejeżdżał przez nie 18-letni motocyklista. I pojazdy zderzyły się. W wyniku uderzenia ciężarówki, motor został częściowo połamany. Kierujący pojazdami byli trzeźwi, żaden nie odniósł obrażeń.
MAK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie