
W niedzielę 26 czerwca strażacy JRG i druhowie OSP jeździli do pożarów jakie - dziwnym trafem akurat w upalne dni, wybuchły w lasach, gdzie strażacy mieli utrudniony dojazd samochodami gaśniczymi.
Połączenie ognia w lesie z upałami grozi straszliwymi skutkami dla przyrody i ludzi.
Przez sześć miesięcy 2022 roku w lasach powiatu koneckiego paliło się 50 razy. Z dymem poszły młodnik, poszycie leśne. Tylko w czerwca, a właściwie kilka ostatni dni, strażacy jeździli do czterech pożarów - mówi nam st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy KP PSP Końskie. - Pożary są wynikiem podpaleń, których dokonują ludzie!
Około godziny 12.30 do pożaru lasu w Młotkowicach dotarł zastęp OSP KSRG Ruda Maleniecka, którym kierował dh Gerard Pachuc, a następnie asp. sztab. Tomasz Skowron z JRG Końskie.Strażacy gasili płonące poszycie dwoma prądami wody. Samolot gaśniczy Lasów Państwowych dokonał jednorazowego zrzutu wody. Wodę do potrzeb gaśniczych dowożono z punktu czerpania wody zbudowanego na zbiorniku w Rudzie Malenieckiej oddalonego około 2 km od miejsca pożaru. Po ugaszeniu pożaru całość przelano wodą dogaszając pojedyncze zarzewia ognia. Działania prowadzono również przy użyciu tłumic i łopat.
Tego samego dnia, o godzinie 16.40 strażacy ratownicy JRG dowodzeni przez asp. sztab. Tomasza Skowrona gasili płonące poszycie leśne w Wyszynie Fałkowskiej. W akcji gaśniczej udział brały również jednostki OSP Ruda Maleniecka i OSP Wyszyna Fałkowska. Działania zastępów polegały na ugaszeniu pożaru podając dwa prądy wody w natarciu. Pozostałe zarzewia ognia dogaszono przy pomocy tłumic i łopat. Dodatkowo pogorzelisko przelano wodą.
Strażacy, leśnicy, policjanci i inni apelują o rozwagę:
- Ludzie, w czasie upałów jakie teraz nawiedziły Polski, nie wchodźcie do lasów. Piromani dajcież odetchnąć przyrodzie i ludziom, a najlepiej zaprzestańcie swojej działalności. Sprowadzacie nieodwracalne, niepowetowane szkody.
MARIAN KLUSEK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie