
Firma Granit Dariusz Pylak rozpoczęła rewitalizację rynku w Końskich. Na pierwszy ogień do wycinki poszły drzewa, jakie ledwie trzymały się ziemi wokół pomnika Kościuszki i obok "koła fortuny".
Rewitalizacja rynku jest częścią projektu rewitalizacji Końskich, w skład której wchodzi odnowa parku, budowa centrum kultury i muzeum regionalnego.
Inwestycje kosztują w sumie ponad 31.000.000 zł, a sama przebudowa rynku około 6.700.000 złotych. Zakończenie prac planowane jest w listopadzie 2022 r.
Od rana na skwerku "grały" piły motorowe do cięcia drzew. Mniejsze drzewa obcięto przy ziemi, wysokie rżnęli na wysokości po kawałku. Pracownicy stali na zwyżce i z tego pomostu obcinali gałęzie, a następnie metrowej i nieco większej długości konary. Gdy dotarli do ziemi, obcinali do zera, by pniaki były niewielkie i łatwe do wydobycia z gleby. Pilarze ogrodzili swoje roboty kolorową taśmą.
I nikt tej granicy nie przekraczał. Zatem ludzie postronni tam nie wchodzili, ale siadali na ławkach i bacznie, niczym inspektorzy nadzoru, przyglądali się robocie. Ilu było obserwatorów, tyle padało zad zdań na temat wycinki. Wielu z nich przyklepało sytuację, że wreszcie roboty się zaczęły. Końskie będą miały kolorowy, bajeczny rynek, a nie jakiś zlepek różnych stylów i mód. Mają nadzieję, jak to było prezentowane w założeniach, że przy tej okazji kamieniczki zmienią wystrój, kominy przestaną dymić.
Inni potępiali roboty - nie dość, że pół miasta jest wybetonowane, to ostatnie drzewa z centrum znikają. I tak źle, a tak niedobrze. A ekipa budowlana znakomicie radzi sobie z rozpoczęciem prac i ma nadzieję, że doprowadzi je do szczęśliwego końca.
Całkowita rewitalizacja centrum obejmuje: wymianę istniejących płyt chodnikowych i deptaków na skwerze na nowoczesne, estetyczne i łatwe w utrzymaniu czystości płyty z granitu. Przebudowane zostaną alejki parkowe, fontanna - od lat pracująca za rabatkę z kwiatkami, zwaną "kołem fortuny". Zmienione zostaną obiekty małej architektury takimi jak poidełka, ławki oraz kosze na śmieci.
Za chwilę ekipy budowlane będą rozburzać podziemny szalet miejski, jaki kiedyś postawiono na skwerku. Jedną ścianą stał na fundamencie rozwalonego przez Niemców Annotargu.
- W nowym wydaniu szalet zajmie miejsce na terenie placu przedszkola, obok przystanku na ul. ks. Granata. I już nie będzie kolejny bunkier z betonu, a automat jaki jest na Dworcu Przesiadkowym. Nowe centrum miasta zostanie podzielone. W jednej części, przewidywanej do odpoczynku, zadrzewionej, zazielenionej i drugą, która będzie miejscem, gdzie będą mogły odbywać się różnego rodzaju uroczystości. I ten "amfiteatr" będzie spowity bukietem zieleni. Według planów dosadzone będzie 50 niskich drzew - mówi burmistrz Krzysztof Obratański.
I niemal od razu ktoś ripostuje, że roślinki doniczkowe nie dadzą cienia.
Oprócz robót przy rewitalizacji centrum wokół rynku trwać będą prace modernizacyjne ulic. Pieniądze na ten cel miasto uzyskało z Fundusz Dróg Samorządowych. Kolejne roboty trwać będą pod ziemią, w chodnikach, ulicach. Należy wymienić instalacje wodne, ściekowe, grzewcze, elektryczne i wiele innych. To z prostej przyczyny, żeby po zakończeniu robót nie rozkopywać tych samych miejsc, bo się coś zepsuło.
O pracach przy rewitalizacji centrum miasta, parku i organizacji Muzeum Ziemi Koneckiej oraz Miejskiego Centrum Kultury, przyjdzie nam nie raz informować czytelników. I pewnie każda z tych robót będzie lustrowana, oceniania, krytykowana przez konecczan.
MARIAN KLUSEK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie