Reklama

SIEROSŁAWICE, SĘP. Ponownie niebezpiecznie w kominach

W domach jednorodzinnych w Sierosławicach i w Sępie płonące sadze w kominach gasiły trzy zastępy strażaków i druhów.

Pożar w kominie domu jednorodzinnego w Sierosławicach wybuchł 13 lutego br.

Do gaszenia ognia pojechały dwa zastępy JRG i jeden OSP KSRG Modliszewice. Strażakami i druhami dowodził asp. sztab. Rafał Kwapisz, a w Sępie mł. kpt. Jacek Suder.

Nim strażacy dotarli na miejsce zdarzenia, mieszkańcy opuścili dom i przebywali na zewnątrz. Ratownicy wygasili piec i wybrali sadze z wyczystki znajdującej się przy piecu. Ze względu na trudny dostęp do komina podjęli decyzję o zatrudnienie podnośnika hydraulicznego.  Do zakończenia działań monitorowano przewód kominowy na całej jego wysokości przy użyciu kamery termowizyjnej. Pomieszczenia w budynku sprawdzili detektorem wielogazowym. Stężeń gazów niebezpiecznych nie odnotowali.

Po północy

Natomiast 14 lutego br., o godzinie 1.40, zaalarmowano strażaków, że w budynku w Sępie palą się sadze.

- Do akcji wyruszyła OSP KSRG Wilczkowice z dh Tomaszem Gładychem. Nieco po nich do akcji dotarła JRG Końskie. Dowodzenie objął mł. kpt. Jacek Suder. W tym przypadku paliły się sadze w kominie drewnianego domu. Osób poszkodowanych nie było. Strażacy wygasili piec i przez wyczystkę podano proszek z gaśnicy ABC. W kominie strącono nagromadzoną sadzę za pomocą wyciora, a następnie wybrano ją. Do zakończenia działań monitorowano temperaturę przewodu kominowego na całej jego wysokości używając kamery termowizyjnej - relacjonował nam zdarzenia z Sierosławic i Sępu, st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy KP PSP Końskie.

MARIAN KLUSEK

Fot. archiwum

Zdjęcie ilustracyjne

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do