
Strażaków JRG wezwano w trybie alarmowym do Stadnickiej Woli, bowiem podejrzewano próbę zabójstwa domownika. Na miejsce zdarzenia tuż przed strażakami-ratownikami dotarł patrol koneckiej policji.
Pierwszy na miejsce nieszczęsnego zdarzenia dojechał patrol koneckich policjantów. Zaraz dotarli strażacy JRG z dowodzącym nimi kpt. Damianem Smolarczykiem. Od policjantów dowiedzieli się, że wewnątrz budynku znajduje się mężczyzna odgrażający się wyrządzeniem krzywdy swojej matce. Drzwi do budynku mieszkalnego były zamknięte. W momencie przeprowadzania rozpoznania i przygotowywania strażackiego sprzętu do wyważenia drzwi, odgrażający się mężczyzna otworzył je.
Policjanci obezwładnili go. Strażacy weszli do mieszkania. Znaleźli kobietę. Nie odniosła żadnych obrażeń mimo gróźb jakie kierował do niej syn. Wszyscy uczestnicy zdarzenia nie uskarżali się na żadne dolegliwości i oświadczyli że nie wymagają pomocy medycznej. Na tym działania zakończyli strażacy, a dalej swoje zadania, czynności wyjaśniające prowadzili policjanci – mówił nam st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków PSP.
MAK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie