Za Świerczowem mieszkaniec gminy Stąporków nie chciał dopuścić do staranowania opla przez dzika. Wpadł do rowu i trafił do szpitala.
Po północy drogą relacji Odrowąż – Odrowążek, za Świerczowem około północy jechał opel. Raptem z lasu wprost na drogę, a konkretnie tuż przed opla wyskoczył potężny dzik. Kierowca chciał uniknąć staranowania auta przez dzika, odbił kierownicą i ominął zwierzę. Stracił panowanie nad pojazdem i wpadł do rowu – mówi sierż. Marta Przygodzki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Końskich. - Zwierzę uciekło do lasu. Trzeźwy lecz poszkodowany ze złamana kością przedramienia, kierowca został przewieziony na SOR do Końskich.
Komentarze opinie