
Chemikalia o przeróżnej sile rażenia i mocy trucia organizmów żywych znajdują się w dawnych halach zakładu przy ul. Staszica w Stąporkowie. Dwa lata ludzie pochylają głowy, debatują nad tym problemem. A do tej pory pewnie kilka metalowych beczek przerdzewiało i trucizna w ziemie wsiąka. Reszta - jak widać - w spokoju czeka na rozwiązanie problemu.
8 listopada 2018 r. w dawnych halach produkcyjnych zakładu przy ul. Staszica w Stąporkowie w dość przypadkowy sposób policjanci odkryli dziwny magazyn.
Toż to kilkaset różnej wielkości mauzerów, hoboków, beczek, wiaderek itd., itd. z chemikaliami. Te nieznane, później poznane substancje chemiczne, tworzą zagrożenie dla środowiska.
W tym samym dniu strażacy ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego Kielc i Skarżyska-Kamiennej, pobrali kilka próbek z różnych zbiorników wskazanych przez pracowników Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Swoimi analizatorami nie udało się im ustalić rodzaju zgromadzonej chemii.
Ale przy okazji wyszło na jaw, że różnego autoramentu przedsiębiorcy przywieźli i "zdeponowali" olbrzymie ilości przeróżnych odpadów, głównie chemicznych...
MARIAN KLUSEK
Fot. PSP Końskie i WIOŚ
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie