Wybory w gminie Smyków w cieniu pandemii

W minioną niedzielę w Miedzierzy odbyły się wybory uzupełniające do Rady Gminy Smyków.

Przypomnijmy, że w grudniu ubiegłego roku pisemną rezygnację ze sprawowania funkcji radnego złożył Mariusz Józef Stachera. To spowodowało, że konieczne były wybory uzupełniające w okręgu nr 11, który obejmuje sołectwa Cisownik i Wólka Smolana.

Wojewoda zarządził

Na mocy Zarządzenia nr 6/2020 wojewody świętokrzyskiego z 15 stycznia br., wybory te odbyły się w minioną niedzielę, 22 marca. Uprawnieni mieszkańcy sołectw Cisownik i Wólka Smolana głosowali w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 4, która mieściła się w remizie OSP w Miedzierzy.

Trzech kandydatów

Wyborcy wybierali jednego spośród trzech kandydatów. Byli to:

Norbert Emil Czaja, lat 31, zam. Kawęczyn, zgłoszony przez KWW Norbert Czaja - Lista nr 1

Kamil Pawlikowski, lat 25, zam. Kawęczyn, zgłoszony przez KWW Jarosława Pawelca - Lista nr 2

Kazimiera Opala, lat 55, zam. Cisownik, zgłoszona przez KWW - Beata Janiszewska - Lista nr 3

Niższa frekwencja

Jak informuje kielecka delegatura Państwowej Komisji Wyborczej, uprawnionych do głosowania były 174 osoby, lecz do komisji wyborczej przyszło 75 osób, co stanowi 43,10% uprawnionych do głosowania. Tylko jeden głos był nieważny. Frekwencja z pewnością byłaby wyższa, gdyby nie pandemia koronawirusa.

- Radnym został wybrany Norbert Emil Czaja z listy nr 1 KWW Norbert Czaja, dzięki temu w okręgu wszystkie mandaty zostały obsadzone - informuje Elżbieta Frejowska, Komisarz Wyborczy w Kielcach III.

Norbert Czaja otrzymał 34 głosy, Kazimiera Opala 25, a Kamil Pawlikowski 15.

Specjalne środki ostrożności

Wybory odbyły się przy zastosowaniu specjalnych środków bezpieczeństwa, a wszyscy głosujący dostawali długopisy jednorazowego użytku. Przed wrzuceniem kartki do urny spryskiwali sobie ręce płynem dezynfekującym.

Ponadto każdy z członków komisji miał maseczki i rękawiczki. Była zachowana należyta odległość między osobami, które przebywały w lokalu wyborczym. W lokalu były osobne wejście i wyjście, a to wszystko w trosce o zdrowie mieszkańców i członków komisji.

DAK