W kominie domku jednorodzinnego zapaliły się sadze. Właściciel wygasił piec, nim do pożaru dotarli strażacy z OSP Odrowąż i JRG Końskie. Nikt nie ucierpiał.
Strażacy pojawili się koło domu, weszli na dach w pobliże komina, w którym paliły się sadze. Wsypali do kanału piasek. Następnie przeczyścili komin, a pozostałości sadzy wybrano z kanału na dole. Do zakończenia działań sprawdzili temperaturę przewodu kominowego na całej jego wysokości używając kamery termowizyjnej.
W trakcie działań zauważyli, że komin w środku jest popękany. O tym fakcie poinformowali właściciela. Wszystkie pomieszczenia domu sprawdzili detektorem wielogazowym. Nie stwierdzili obecności szkodliwych gazów.
Zalecili, pouczyli
Po godz. 22 strażacy przekazali dom właścicielowi. Zalecili, by przed ponownym rozpaleniem kotła centralnego ogrzewania przewód kominowy przejrzała osoba uprawniona w tym zakresie. Ponadto pouczyli właściciela obiektu w zakresie okresowego czyszczenia i przeglądu przewodów dymowych i spalinowych.
Nocną akcją gaszenia pożaru sadzy, która trwała prawie do godz. 23, kierowali dh Adrian Litwiński i kpt. Damian Smolarczyk.
Kominy czyścić!
Strażacy przypominają, by kominy czyścić nie tylko przed sezonem grzewczym. Pożar sadzy niekiedy powoduje rozerwanie komina i tragiczne w skutkach następstwa. Warto się również zaopatrzyć w czujkę tlenku węgla.
Komentarze opinie