
Waldemar Hajrych, 86-letni emerytowany "wilk morski", mechanik okrętowy po zakończeniu oceanicznej przygody, zajmuje się usprawnianiem codzienności. Buduje nie tylko modele okrętów i statków handlowych - o czym pisaliśmy. W domu w ramach własnego wolnego czasu usprawnia rzeczywistość.
O panu Waldemarze Hajrychu informowaliśmy w TYGODNIKU. Opisaliśmy jego pasje modelarską.
Ale to nie wszystko. Nasz bohater naprawia rzeczywistość, reperuje urządzenia, które mogłyby od razu opuścić fabrykę będąc wzorcowo wykonane. Niestety, z obserwacji jakie czyni pan Waldemar, na rynku jest wiele domowych, prostych urządzeń, które kosztują dość dużo, a służą ludziom czas bardzo krótki.
Mop obrotowy
Jednym z nowocześniejszych urządzeń domowych jest mop... obrotowy. Niegdyś do mycia podłogi służyła zwykła ścierka, wiaderko z wodą i płynem. Teraz musi być mop. To nowoczesna ścierka umocowana do drążka, kija, listewki – nie ważne jak to zwał. Najpierw był prototyp: wiadro na płyn zrobione z tworzywa sztucznego. Wewnątrz tzw. koszyk. Mop z mikrofibry moczy się w wodzie, ściera podłogę, wyżyma w koszyku przez naciskanie teleskopowego drążka. Właściwie w takim egzemplarzu urządzenia do zmywania podłogi, lub powierzchni płaskich nic szczególnego nie ma. Wszystko proste.
Żelazna ośka
Niemniej na rynku pojawił się mop obrotowy. Reklamowany jako urządzenie o kosmicznych rozwiązaniach. Poza tym, że jednak sam podłogi nie zmywa, wszystko jest najnowszej technologii. Kosmos na całego. Pan Waldemar wyciąga z łazienki pięć mopów obrotowych. Wszystkie zrobione z tworzyw sztucznych. Z pięciu mopów funkcjonuje jaszcze tylko jeden. - Co pewien czas go rozbieram na części, głównie przekładnię zębatą i jej napęd, dźwignię. Bo w takim modelu do kosza, jakie znajduje się w w pojemniku, wkłada się mokrego mopa, nogą naciska dźwignie, która w ruch obrotowy wprawia ów kosz. Następuje wyżymanie, częściowe odwirowanie wody. I wtedy można ścierać podłogę.
Sprzęgło
W każdym modelu jest takie samo rozwiązanie. Dźwignia poprzez przekładnię zębatą napędza kosz. Po kilkunastu, no kilkudziesięciu wyżymaniach ścierki urządzenie przestaje funkcjonować. No to cały mop obrotowy ląduje w śmietniku, lub lamusie domowym. I droga do sklepu po nowego mopa obrotowego. Sterta niepotrzebnych tworzyw sztucznych rośnie. Nie ma co z nimi zrobić, bo nikt globalnie nie rozwiązał tego problemu. A wystarczy dokonać niewielkiej zmiany podczas montowania nowego urządzenia. Na jednej z osi, która jest napędzana dźwignią, ośka z tworzywa przekazuje, moc na kółko zębate. Wystarczyłoby ową ośkę zrobić z kawałka żelaznego pręta. I kłopotu by nie było. - Zrobiłem ośkę zamontowałem w przekładni i mop służy więcej czasu niż poprzednie cztery razem wzięte - chwali się pan Waldemar .
Na kuchennym stole
Podobnego rozwiązania racjonalizatorskiego pan Hejrych dokonał przy baterii łazienkowej, którą do zlewu płynie woda zimna i ciepła. Akurat w jego łazience woda podgrzewana jest w elektrycznym bojlerze. - Odkręcam wodę ciepłą - demonstruje czynności i opowiada. - Nim z wylewki baterii wypłynie ciepła, kilka litrów czyściutkiej, krystalicznej wody pobieranej ze studni głębinowej omija moje potrzeby i kieruje się do ścieków. Czyste marnotrawstwo! Pewnie tak dzieje się w każdym domu. Ludzie pomstują, że muszą za wodę płacić coraz więcej pieniędzy. Ale jej przepływu ze studni – rurami – do ścieków nikt nie może zagospodarować. Można, można – podkreśla pan Waldemar i demonstruje swoje rozwiązanie.
Otóż przed baterią, na przykład umywalkową, jest zamontowany termoregulator. Ustawiam na nim temperaturę jaką powinna posiadać ciepła wodą, którą będę używał. Odkręcam kran. Nim woda osiągnie moją temperaturę, przepływa przez termoregulator i wraca do bojlera. Gdy płynie podgrzana zawór termoregulatora puszcza mi ją na wylewkę. To jest skomplikowane gdy takie urządzenie robi się domowym sposobem, na kuchennym stole. Ale gdyby specjalistyczne firmy zaczęły produkcję wspomnianych zaworów regulowanych temperaturą wody, byłyby to – w skali choćby Polski - niebywałe oszczędności.
MARIAN KLUSEK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie