W silosie z trocinami zapaliła się instalacja podajnika. elektryczna. Do akcji gaśniczej pojechał zastęp JRG. Zatarło się łożysko w podajnika ślimaku ślimakowym. Akcja trwała godzinę i 40 minut.
Do akcji gaśniczej pojechał zastęp JRG, którym dowodził st. kpt. Michał Krzeszowski. Pracownicy zakładu powiedzieli dowódcy, że w trakcie prowadzonej w produkcji blatów drewnianych doszło do pożaru w komorze technicznej obsługującej silos z trocinami. Spaleniu uległa część instalacji elektrycznej zasilającej silnik napędzający ślimak w silosie. Nim strażacy dotarli do zakładu w Gracuchu pracownicy odłączyli zasilanie w energię elektryczną urządzeń w silosie. I ugasili ogień gaśnicą proszkową.
Sprawdzali kamerą, chłodzili
Jak nam powiedział st. kpt. Mariusz Czapelski,oficer prasowy KP PSP w Końskich, strażacy z JRG kamerą termowizyjną sprawdzili rozkład temperatury w miejscu gdzie doszło do pożaru. Pomiary wykazały podwyższoną temperaturę niektórych metalowych elementów silosu. Ściany komory z trocinami miały około 140-150 stopni C. Gorące elementy ratownicy z JRG schłodzili wodą. Po konsultacji z kierownikiem produkcji, strażacy zdecydowali by zalegające w silosie niewielkie ilości trocin wygarnąć na zewnątrz i sprawdzić komorę roboczą silosu, czy coś się nie pali. W trakcie wygarniania trocin nie znaleźli ukrytych zarzewi ognia. Na koniec działań ponownie sprawdzili poszczególne elementy silosu kamerą termowizyjną. Nie stwierdzili podwyższonej temperatury.
Zalecenia
Zniszczeniu uległo łożysko w przekładni ślimakowej, spaleniu uległa izolacja przewodów elektrycznych. Strażacy ratownicy zalecili zabezpieczyć i nadzorować miejsce prowadzonych działań, a także dokonać niezbędnych napraw urządzenia przed przystąpieniem do jego dalszej eksploatacji.
Komentarze opinie