Reklama

GMINA KOŃSKIE. Pożar budynku w Dziebałtowie zaobserwowano po godzinie 10. Ogień strawił kanapę

W czwartek w godzinach przedpołudniowych w Dziebałtowie w gminie Końskie palił się budynek mieszkalny. W środku znajdował się mężczyzna. Nikomu nic się nie stało.

- Pożar budynku zaobserwowano po godzinie 10 - opowiada mł. bryg. Mariusz Czapelski, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Końskich. - To osoby postronne zauważyły zadymienie w budynku mieszkalnym przy ul. Kaczeńcowej w Starym Dziebałtowie w gm. Końskie. Na miejsce skierowane zostały zastępy PSP i Ochotniczej Straży Pożarnej. Poinformowano również policję i Zespół Ratownictwa Medycznego.

Paliła się kanapa 

Po przybyciu pierwszego zastępu strażacy ustalili, że paliła się kanapa, jaka stała w salonie. Na kanapę skierowano prąd wody. Wewnątrz panowało niewielkie zadymienie. Zatem pomieszczenie oddymiono i przewietrzono. Przypuszczalną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia przez osobę dorosłą podczas nieostrożnego posługiwania się - najprawdopodobniej niedopałkami papierosów. Gdy strażacy dotarli na miejsce pożaru, zobaczyli, że w budynku jest mężczyzna. Snuł się między kłębami dymu. Nie reagował na wezwania policji, by mieszkanie opuścił. W trakcie otwierania drzwi przez strażaków mężczyzna wyszedł z domu, a następnie został przejęty przez służby i przebadany przez ratowników medycznych. Nie wymagał hospitalizacji.

Strażacy wywlekli na dwór płonącą kanapę i zagasili łącznie z różnymi kocami, narzutami.

Fot. PSP Końskie

Aktualizacja: 25/08/2025 08:00
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do