Reklama

Nasz siłacz nie zamierza rezygnować ze startów

W ciągu zaledwie 21 dni nasz legendarny siłacz Edward „Herkules” Rożnowski poddał się dwóm operacjom.

Obie operacje zostały wykonane w specjalistycznej klinice sportowej w Niemczech. Najpierw pod nóż poszła prawa, a następnie lewa dłoń Edwarda „Herkulesa” Rożnowskiego.

Neurologiczne podłoże

Jak już informowaliśmy, dolegliwości miały podłoże neurologiczne. Jak twierdzą niemieccy lekarze, wynikały one z ogromnych przeciążeń, którym poddaje się każdy ciężarowiec. A przeciążenia u naszego reprezentanta były wyjątkowe, gdyż startuje on nieprzerwanie od ponad 40 lat, w tym 30 lat na arenie międzynarodowej.

- Aby w podnoszeniu ciężarów, czy w trójboju siłowym zdobywać medale, to trzeba regularnie, codziennie „przerzucać”... 10-15 ton ciężarów - twierdzi „Herkules”.

Wróci na pomosty?

Edward „Herkules” Rożnowski ma nadzieję, że jeszcze stanie w szranki z najsilniejszymi ludźmi na świecie.

- Ogromnie się cieszę i mam nadzieję, że po tej ostatniej, ósmej operacji, będę mógł wrócić na pomost. Najważniejsze jest jednak to, że dolegliwości bólowe, które mnie trapiły przez ostatnie dwa lata, minęły bezpowrotnie. A opiekę medyczną w Niemczech mam po prostu wspaniałą. 10 lipca pozbędę się szwów w lewej dłoni i przystąpię do intensywnej rehabilitacji. Za 6 tygodni planuję rozpocząć przygotowania do mistrzostw świata - przekonuje „Herkules”.

Przypomnijmy, że mistrzostwa te mają się odbyć w październiku br. w miejscowości Regina w Kanadzie. Chyba, że plany te pokrzyżuje sytuacja związana z pandemią.

Czeka na opinię lekarzy

Edward „Herkules” Rożnowski nie ukrywa, że jeżeli lekarze uznają, że jest zdolny do walki, to będzie jego ostatni start w kategorii Open.

- Nie ukrywam, że startując z młodzieżą w zawodach o zasięgu globalnym, chciałbym zdobyć swój 80 medal w karierze i powiedzieć „koniec”. A potem startować tylko w swojej kategorii wiekowej w Mastersach - kończy nasz siłacz z podkoneckich Modliszewic.

O rehabilitacji, powrocie do zdrowia i przygotowaniach Edwarda „Herkulesa” Rożnowskiego do mistrzostw świata, będziemy jeszcze informować.

Dariusz Kosma

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do