
We wtorek, 2 marca 2021 r., wieczorem, przed plebanią kościoła w Paradyżu-Wielkiej Woli został dotkliwie pobity ks. Adam Myszkowski. Zmarł 17 marca 2021 roku, w szpitalu w Opocznie. Policjanci zatrzymali wówczas sprawcę, 47-letniego mężczyznę.
Proces zabójcy księdza Adama Myszkowskiego trwał niecałe półtora roku. W lipcu 2022 roku, w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi zapadł prawomocny wyrok podwyższający karę więzienia dla kościelnego, który zabił proboszcza, u którego wiele lat pracował. W pierwszej instancji sąd wymierzył oskarżonemu karę 12 lat więzienia. Zaś Sąd Apelacyjny podniósł ją do 15 lat.
Zabójca zatrzymany
Przypomnijmy, wieczorem w środę 3 marca 2021 roku, po ostatniej mszy świętej, w kościele pw. Przemienienia Pańskiego, ksiądz Adam Myszkowski, proboszcz zamykał świątynię. Prawdopodobnie znienacka, kostką brukową został uderzony w głowę. Upadł.
- Opoczyńscy policjanci zabezpieczając ślady zdarzenia, ustalali świadków i sprawdzali ewentualny monitoring. Pod uwagę brane są dwie hipotezy, że doszło do pobicia lub nieszczęśliwego wypadku – informowała wówczas asp. Barbara Stępień, oficer prasowy opoczyńskiej policji.
Dwa dni później, 4 marca 2021 roku funkcjonariusze KPP Opoczno zatrzymali 47-letniego mężczyznę, podejrzanego o ciężkie pobicie księdza. Mężczyzna przyznał się do winy. W chwili popełnienia przestępstwa był nietrzeźwy. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Kodeks Karny za to przestępstwo przewiduje nawet karę dożywotniego pozbawienia wolności. Sąd Rejonowy w Opocznie wobec zatrzymanego zastosował tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy.
Ksiądz Adam Myszkowski pomimo wysiłków lekarzy zmarł w szpitalu w Łodzi dwa tygodnie później.
Pierwszy wyrok
Pierwszy wyrok zapadł w listopadzie 2021 roku w Sądzie Okręgowym w Piotrkowie Trybunalskim. Sprawca przyznał się do winy i dokładnie opisał wszelkie okoliczności zdarzenia. Prokurator domagał się 25 lat więzienia, ale ostatecznie 47-letni mężczyzna usłyszał wyrok 12 lat pobytu za kratkami oraz obowiązek zapłacenia 50 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz brata pokrzywdzonego.
Umowa o pracę
Jak podaje "Dziennik Łódzki", opierając się na uzasadnieniu wyroku, motywem morderstwa był spór o umowę o pracę między proboszczem, a kościelnym.
Sąd zaostrzył karę
Sąd wskazał, że oskarżony działał po spożyciu znacznej ilości alkoholu i agresywnie, bezmyślnie, bez powodu zaatakował pokrzywdzonego. W dodatku uciekł z miejsca zdarzenia, zostawiając ofiarę bez pomocy. Na korzyść sąd uwzględnił m.in. dotychczasową niekaralność oskarżonego, dobrą opinię środowiskową oraz fakt złożenia szczerych wyjaśnień. Wymierzył sprawcy karę 12 lat więzienia.
Pozbawił życia człowieka, którego znał od lat (długo mieszkał na plebanii, a po wyprowadzeniu się, w dalszym ciągu tam pracował), tym zabójstwem spowodował cierpienie osób najbliższych dla księdza proboszcza, a jednocześnie z uwagi na swoją długoletnią izolację nie będzie mógł uczestniczyć w wychowaniu i życiu swoich własnych małoletnich dzieci — uzasadniał wyrok sędzia Jacek Gasiński. Obie strony złożyły odwołanie od tej decyzji. Sąd Apelacyjny w Łodzi w lipcu wydał wyrok, w którym podwyższył kościelnemu karę więzienia do 15 lat. Jest to decyzja prawomocna. Na poczet kary zaliczono czas przebywania w areszcie tymczasowym - kwituje "Dziennik Łódzki"
Pogrzeb w Radoszycach
24 marca 2021 roku w samo południe msza święta żałobna odbyła się w kościele pw. Piotra i Pawła, w Radoszycach. Sprawował ją ks. abp Wacław Depo, metropolita częstochowski i kolega z rocznika święceń śp. ks. Adama Myszkowskiego. Ostatnią część liturgii pogrzebu poprowadził bp Marek Solarczyk ordynariusz diecezji radomskiej. Przed kościołem w Radoszycach zgromadziło się kilkaset ludzi. W świątyni, zgodnie z obostrzeniami sanitarnymi, w ławkach usiedli księżą, koledzy i proboszczowie licznych parafii diecezji radomskiej. Za trumną ustawioną na katafalku na środku kościoła, usiadła pogrążona w żalu i smutku rodzina zmarłego. Kondukt pogrzebowy przeszedł ulicą Konecką, do cmentarza parafialnego. Doczesne szczątki księdza Adama spoczęły obok rodziców.
MARIAN KLUSEK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie