
Prawie trzy godziny strażacy ratownicy i druhowie strażacy zmagali się z pożarem lasu jaki rozgorzał w Kołońcu.
Po godzinie 15.30 strażaków zaalarmowano, że w okolicy Kołońca, w gminie Ruda Maleniecka pali się las. Do akcji gaśniczej pojechał zastęp JRG, którym dowodził jak też wszystkimi strażakami i druhami kierował asp. sztab. Norbert Trela. Po przybyciu na miejsce zastępu JRG stwierdzono pożar poszycia leśnego na powierzchni kilkudziesięciu arów. Strażacy rozpoczęli gaszenie jednym prądem wody, w natarciu na palące się poszycie leśne. Zadysponowany przez Lasy Państwowe samolot gaśniczy, raz zrzucił na pożar środek gaśniczy. Po dojeździe kolejnych zastępów OSP podano dodatkowy prądy wody, a także gaszono przy użyciu łopat i tłumic. Po opanowaniu pożaru pogorzelisko przelewali wodą w celu dogaszali zarzewia ognia.
Torowali sobie drogę
Dojazd do miejsca zdarzenia był utrudniony ze względu na bardzo wąskie leśne drogi (wydłużony czas dojazdu). W celu umożliwienia dojazdu do pożaru samochodom gaśniczym torowano drogę przy pomocy pilarki spalinowej obcinając wystające gałęzie. Zaopatrzenie wodne realizowano poprzez dowożenie korzystając ze zbiornika wodnego w Kołońcu. Spaliło się ok. 53 arów poszycia leśnego w młodniku sosnowym 15-20 letnim – podsumował st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy KP PSP Końskie. - Oprócz JRG w akcji gaśniczej udział wzięły OSP z Rudy Malenieckiej, Lipy i Wyszyny Fałkowskiej.
MAK
Fot. OSP KSRG Ruda Maleniecka
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Była też samolot gaśniczy? Kto pisze te "artykuły"? Masakra