
Nadmierne nagromadzenie sadzy w kominie domu mieszkalnego było przyczyną ich zapalenia się. Około godziny 21.50 zaalarmowano strażaków o tym pożarze. Do akcji ratowniczo-gaśniczej udały się zastępy OSP Węgrzyn i JRG Końskie.
Do akcji gaszenia sadzy płonących w kominie w domu w Kłucku, pojechał zastęp druhów OSP KSRG Węgrzyn, którym kierował dh Marcin Siwczyk. Kilka minut później przybył z Końskich zastęp JRG i dowodzenie akcją objął mł. kpt. Karol Kołba. Na miejscu strażacy prowadzili rozpoznanie, w wyniku którego ustalili, że w murowanym budynku parterowym krytym blachą palą się sadze w przewodzie dymowym. Filar posiadał wkład kominowy. Lokatorzy znajdowali się poza budynkiem. Zgodnie oświadczyli, że nie nic im się nie stało i nie potrzebują pomocy medycznej.
Sadze ugasili, właścicielce zalecili
Druhowie strażacy z Węgrzyna wygasili piec centralnego ogrzewania. Zastęp JRG Końskie po przybyciu na miejsce użył do tłumienia płonących sadzy gaśnicy proszkowej. Pozostałości sadzy jakie wisiały na ściankach komina strącili. Z przewodu kominowego przez wyczystkę znajdującą się w kotłowni, wybrali sadze, a następnie przelali wodą. Rota ratowników dostała się na dach przez otwór dachowy, by skontrolować stan wkładu kominowego. Strażacy monitorowali rozkład temperatury filara przy pomocy kamery termowizyjnej. Z uwagi na wkład wartości temperatury nie przekraczały +40 st. C. Dodatkowo wszystkie pomieszczenia budynku zostały przewietrzone i sprawdzone detektorem wielogazowym. Nie wskazał żadnych stężeń szkodliwych gazów. Zatem działania zakończyli o godzinie 22.50 - informował st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy KP PSP Końskie i dodał, że strażacy zalecili właścicielce domu nieużywanie pieca C.O. do czasu wykonania przeglądu filaru kominowego przez uprawnionego kominiarza. Pouczono ją o okresowym czyszczeniu oraz przeglądzie przewodu kominowego.
By sen był spokojny
Strażacy obawiają się - jak to zwykle jesienią i zimą bywa - że pożarów sadzy w kominach będzie przybywać. A tym samym będzie coraz więcej akcji strażackich, których po części właściciele domów "zatrudniają" zamiast kominiarzy. A co będzie, gdy do takiego zdarzenia, pożaru sadzy strażacy na czas nie dojadą ? Zdarzało się, ze w przypadku takiego zdarzenia komin rozgrzewał się do bardzo wysokiej temperatury pękał, rozsypywał się na strychu i inicjował pożar domu. Może nim wspomniana sytuacja urzeczywistni się, zamówić usługę kominiarską, niech przeczyści kanał dymny i wtedy można będzie spokojnie spać.
MARIAN KLUSEK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie